Zielona Babcia zaprasza dzieci do Zielonego Dworu na spotkanie z szewcem Dratewką. O przygodach bohatera opowiedzą Kminek i Koperek, nasi starzy znajomi z teatru „Klapa”. Po przedstawieniu, jak zwykle zapraszamy naszych milusińskich na mały poczęstunek i wspaniałą zabawę. W najbliższą niedzielę do Zielonej Babci i jej małych gości zawitają z wizytą Kminek i Koperek. Jak zwykle opowiedzą ciekawą historię. Tym razem jej bohaterem będzie szewc Dratewka. Ci, którzy przeczytali książkę Janiny Porazińskiej pod tym samym tytułem i myślą, że doskonale znają przygody Dratewki, są w błędzie. Okazuje się bowiem, że losy dzielnego szewczyka, może pogmatwać nie tylko ziejący ogniem smok, ale i postacie wyglądające z pozoru na bardzo niewinne... Ale najlepiej przekonajcie się sami. Zielona Babcia zaprasza na doskonały spektakl i świetną zabawę po przedstawieniu.
Zapraszamy do udziału i rezerwacji miejsc:
Lucyna Labudda,
tel.: 504-038-470
lucynalabudda@wp.pl
Więcej informacji oraz galeria zdjęć z poprzednich zabaw na:
www.zielonydwor.plCZY WIESZ, ŻE...?Zielona Babcia, to spotkania dla najmłodszych, które od marca br. regularnie odbywają się w sopockim Zielonym Dworze. W każdą niedzielę dzieci poprzez zabawę poszerzają wiedzę, zdobywają nowe doświadczenia i wzbogacają swoje zainteresowania. Co tydzień przygotowywany program artystyczno-edukacyjny dotyczy innego zagadnienia. Realizowane w Zielonym Dworze tematy obejmują różne dziedziny życia i wprowadzają dzieci w świat szeroko rozumianej sztuki. Zawsze wesoło i ciekawie.
Zielony Dwór mieści się w najstarszym zachowanym w Sopocie budynku. Smacznie i zdrowo mogą tu zjeść nie tylko dorośli. Dla dzieci przewidziane jest specjalne menu, a także cykliczne programy edukacyjno-rozrywkowe, które wprowadzają najmłodszych w świat szeroko rozumianej kultury i sztuki. Dorośli mogą zaś uczestniczyć w regularnych spotkaniach z jazzem, tangiem milonga i ambitną muzyką elektroniczną.
Zielony Dwór zbudowano w II połowie XVI wieku, by pełnił funkcję rezydencjalno-wypoczynkową. Po dwóch stuleciach został spalony przez Rosjan i zamieniony w budynek pocztowy. Pod koniec XX w. szczęśliwie ocalał przed rozbiórką, a w latach 2005-2006 został całkowicie odrestaurowany.
