reż. STÉPHANIE DI GIUSTO, Francja, 2016, 108 min
Kiedy Marie-Louise Fuller przyszła na świat na amerykańskiej prowincji, absolutnie nic nie wskazywało na to, że ta dziewczynka w przyszłości zostanie gwiazdą Opery Paryskiej i europejskich kabaretów czasu Belle Epoque.
Ukryta za metrami jedwabiu, z ramionami przedłużonymi o długie drewniane drążki, Loïe co wieczór elektryzowała publiczność tańcem, który nazwano serpentynowym.
Fuller szybko stała się ikoną epoki, symbolem pokolenia. Jej zawoalowane ruchy sceniczne, okraszone grą świateł, miały przemożny wpływ na sztuki plastyczne i nie tylko. Do stóp tancerki padali bracia Lumière, Toulouse-Lautrec, Auguste Rodin.
Wysiłek fizyczny grożący niejedną kontuzją, permanentny blask świateł szkodliwych dla oczu - nic nie było w stanie powstrzymać tancerki w bezustannym dążeniu do perfekcji.
Dopiero spotkanie z młodziutką, niezwykle uzdolnioną Isadorą Duncan doprowadziło do upadku legendy...