Jesteśmy starymi kompanami z Teatru Wybrzeżak. Zajmujemy się różnego rodzaju występowaniem. A dzięki Alternatorowi, mamy gdzie próbować.
Trzon Kompani to Wojciech Tremiszewski, władca W GORĄCEJ WODZIE KOMPANÓW. Jest to teatr improwizacji, zajmujący się przez pół tygodnia szeroko pojętą rozrywką na żywo, a przez drugie pół katorżniczą pracą w kopalni diamentów w Nigerii.
IMPRO to gatunek teatralny, w którym aktorzy są błyskotliwi, elokwentni, zabawni i spontaniczni. Zwykle tacy powinni być aktorzy, ale w teatrze improwizacji bardziej, bo nie grają oni czyjegoś scenariusza, przez kogoś wyreżyserowanego - w ogóle nie mają scenariusza i reżysera! Podczas improwizowania Kompanów każdy z nich jest współautorem spektaklu, bo wszystko jest improwizowane. Część odpowiedzialności za szoł leży też na barkach widzów, ponieważ gramy w oparciu o pomysły, które pochodzą właśnie od nich! - jeden widz powie, że akcja sceny ma dziać się w mleczarni, drugi, że postaciami mają być chude krowy, a trzeci widz wymyśli, że w trakcie musi pojawić się byk amant - romantyczny wyswobodziciel trzody. I my to zagramy! Czasem jednak widzowie nie mają ochoty na niewinne krówki i byczki. Czasem ich niecne pragnienia krążą wokół zupełnie innego mięsa...
Ciężką jest próba opisu, czym jest impro. Jeśli jednak masz w sobie choć cieniutką taką żyłkę zdobywcy-naukowca, lwa salonów kulturowych, dzika na chichot, to przyjdź na nasz szoł i przekonaj się na własne zmysły!