stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT
Kino Repertuar wszystkich kin w Trójmieście

Wydarzenie w ramach

VHS HELL na SzlamFest 3: Szlam Kontratakuje. Tym razem w programie oldskulowy double feature - kino akcji z obrazem i lektorem z taśmy video. Seans odbędzie się w piątek w hali W4.

Uwaga: ilość biletów ograniczona. Karnety w II puli dostępne tylko do piątku, 17 maja.

"Bohaterowie do wynajęcia", reż. John Lloyd, 1984, Filipiny, 90 min.

Jedna z setek produkcji, jakie masowo kręcono w latach 80. na Filipinach. Streszczanie fabuły nie ma najmniejszego sensu, ponieważ jest bardziej zawiła od "Mody na sukces" i "Incepcji" razem wziętych. Czego zatem możecie się spodziewać? Przygotujcie się na fatalny dubbing, sceny wyrwane z kontekstu, elitarny oddział zabójców, egzotyczne plenery oraz... tajemniczą mapę wytatuowaną na pośladkach jednej z bohaterek!

"Cy Warrior", reż. Giannetto de Rossi, 1989, 90 min.

Choć teoretycznie cyborgi nie mogą mieć dzieci, "Terminatorowi" Jamesa Camerona udało się spłodzić we Włoszech pokaźną grupkę filmowych bękartów - niskobudżetowych podróbek, które za sprawą swoich stwórców błąkały się po najniższych półkach europejskich wypożyczalni, licząc, że ktoś pomyli je ze słynnym filmem o umięśnionym cyborgu. Jednym z nich był właśnie "Cy Warrior".

Nakręcony przez Giannetta de Rossiego - cenionego speca od efektów specjalnych i makijażu, ale koszmarnego reżysera - "Cy Warrior" opowiada o robocie zaprojektowanym przez amerykańskie wojsko do walki z nieprzyjacielem, który przez przypadek wydostaje się na wolność. De Rossi pożycza nie tylko od Camerona, ale też z "E. T." Spielberga, a wcielający się w tytułową rolę Frank Zagarino w cyborgowym makijażu wygląda bardziej jak zapomniane wcielenie Davida Bowiego niż Arnold Schwarzenegger. W efekcie "Cy Warrior" jest kuriozalną i przezabawną podróbką, której nie wolno przegapić!