Znak rozpoznawczy: ciekawe instrumentarium (akordeon, trąbka, gitara, saksofon barytonowy i perkusja) oraz oryginalne brzmienie. Sam zespół określa swoją stylistyczną mieszankę jako muzykę "retro-cyrkowo-folkową". Bo Vladimirska to trochę klimat kolorowego straganu, odrobinę ukraińskiego stepowego folku, coś z bałkańskiego wesela i melodii jak ze starych wędrownych cyrków. To wreszcie trochę środkowoeuropejskiej melancholii i atmosfery cyganerii.
Retro-cyrkowe brzmienie zespołu Vladimirska ma swoje źródła w momencie, w którym Scotia Gilroy, kanadyjska akordeonistka, zaczęła akompaniować ulicznemu artyście - klaunowi, wykonującemu pantomimę na ulicach Krakowa. Po pewnym czasie klaun wyjechał do Berlina, lecz Scotia zapragnęła założyć zespół. Jej marzenia zaczęły się realizować, gdy spotkała Igora Herzyka, gitarzystę zaangażowanego w kilka krakowskich grup. Do zespołu dołączył zawodowy trębacz Ernest Heksel oraz francuski saksofonista barytonowy - Guillaume Martin(później zastąpiony przez Romka Głowackiego). Czwórka muzyków spotykała się często, aby aranżować "cyrkowe" melodie Scotii na cztery instrumenty. Wkrótce cały zespół zaczął komponować nowe utwory, nawiązujące jednak do pierwotnego pomysłu.
folk / reggae / world - koncerty w Trójmieście
Po wydaniu własnym sumptem EP "Blich Street" w czerwcu 2010 zespół występował w Polsce, Niemczech i Czechach. Grupa zagrała na festiwalu "Down by the River" w Berlinie (lipiec 2010), "Slot Fest" (luty 2010) oraz Fete de la Musique (sierpień 2010) w Krakowie. Zespół pojawił się również na słynnym "Jazz - Klezz session" w krakowskiej Alchemii podczas Festiwalu Kultury Żydowskiej (czerwiec 2010). W lipcu 2011 grupa zagrała na festiwalu Fusion w Niemczech.
Muzyka zespołu była wielokrotnie prezentowana przez Wojciecha Waglewskiego i Fisza w programie "Magiel Wagli" w radiowej Trójce. W czerwcu 2011 ukazała się nakładem Gusstaff Records płyta "Night Trains" - pierwszy LP zespołu.
"Bardzo jestem za, ponieważ lubię orkiestry, które grają zupełnie swoją nutkę. Proszę sobie posłuchać, proszę się zakochać, proszę sobie nabyć drogą kupna płyty. Bardzo fajowskie, troszkę klezmerskie, troszkę podwórkowocyrkowe, naprawdę fajne". (Wojciech Waglewski, Magiel Wagli, radiowa Trójka)
"Ich muzyka odwołuje się do klimatu bałkańsko-cygańskich filmów Gatlifa, do klezmerskiego grania Kroke, do dawnego świata wędrownych trup cyrkowych. Nie w sensie ekwilibrystyki muzycznej, ale klimatu wiecznego odchodzenia, bezdomności - i czucia się z nią u siebie. Magia". (Jacek Świąder, fragment recenzji z Gazety Wyborczej)