stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT
Muzyczny amalgamat polsko-ukraiński, porozumienie ponad podziałami pod flagą Pomarańczowej Rewolucji. Folk, rock i jazz w energetycznej oprawie jednych z najlepszych zespołów tej części świata. Kozaccy wymiatacze i mistrzowska precyzja Voo Voo.

folk / reggae / world - koncerty w Trójmieście


Voo Voo i Haydamaky to prawdziwe historie i prawdziwie męskie śpiewanie. Muzycznie rzecz oparta jest głównie na repertuarze ukraińskim, czerpiącym w naturalny sposób z korzeni, skał i rytmów bałkańskich, ale również z bardzo pojemnej stylistyki rocka. Artyści pokazują to, co w ich muzyce jest najbardziej nośne - przywiązanie do tradycji, do muzyki źródła, połączone z piekielną energią i wielką wyobraźnią. Ta muzyka jest również artystyczną reinterpretacją własnego doświadczenia i muzyki zachodniej. Voo Voo działa w tej konfiguracji jako rodzaj filtra, na którym buduje się emocjonalna gra Haydamaków. Należy jednak w tym miejscu dodać, że ta muzyka nie urosłaby do takiej formy, gdyby nie udział Voo Voo - jednego z najwszechstronniejszych polskich zespołów. A Voo Voo nie byłoby sobą, gdyby do takiego spotkania nie dorzuciło kilku "zdań od siebie".

Obydwa zespoły poznały się latem 2007 roku podczas festiwalu na granicy polsko-ukraińskiej. Najpierw na scenie pojawili się kozaccy wymiatacze, którzy opanowali całkowicie scenę i dusze Polaków i Ukraińców. Potem pojawiły się żywe legendy polskiego rocka, nonkomformiści, rewolucjoniści z Voo Voo.

"Rzecz godna najwyższej pochwały. Mamy tu niezwykłe spotkanie różnych stylów, temperamentów i muzycznych wrażliwości. Voo Voo wnosi mistrzowską precyzję grania i piękne jazzujące solówki saksofonu i gitary, Haydamaky zaś - nieokiełznaną energię, wynikającą w równym stopniu z ducha tradycyjnej muzyki ukraińskiej, co i zamiłowania do ostrego, ocierającego się o punk grania rockowego. Mariaż bardzo udany, oba zespoły wyczuwają się nawzajem bezbłędnie. Ważne, że zamiast ścigania się i rywalizujących popisów słyszymy dwa komba, które grają jak jedna orkiestra. I o to właśnie chodzi." (Mirosław Pęczak - Polityka).

Robert Leszczyński: "Haydamaky byli na Majdanie, w Kijowie podczas rewolucji pomarańczowej, teraz są u nas. Bardzo podoba mi się idea zmieniania świata przez muzykę. Nie mam żadnych wątpliwości, że rock może burzyć mury".

Muzyka powstała ze spotkania tych dwóch bandów to "inne brzmienia". Niepowtarzalna perkusja Stopy, dwa basy nadające niezwykłą pulsację i dwuosobowa, świetnie zaaranżowana sekcja dęta. To właśnie saksofon i trąbka wyznaczały tempo i prześcigały się w coraz to wymyślniejszych solach. Grali imponująco równo, czy to krótkie big bandowe zadęcia, czy długie bałkańskie melodie. Słychać było inspiracje Bałkanami czy rzecz jasna tradycją ukraińską, a nawet żydowską. Stało się tak, jak to zapowiadano: wielki koncert na finał - blisko trzygodzinna uczta stanowiła wisienkę na torcie festiwalowym. (Tymoteusz Kubik - polskieradio.pl)

Informacja o biletach

BILETY:
25 zł - super zniżka* dla studentów szkół artystycznych
35 zł - zniżka* dla studentów
45 zł (do 23.10.2009) / 55,- od 24.10.2009
*sprzedaż biletów wyłącznie w Klubie Żak, za okazaniem ważnej legitymacji studenckiej (1 bilet na 1 legitymację)