To wielka pochwała rockowej muzyki - tej zakorzenionej i twórczej, dziecinnie prostej i dojrzale bezpretensjonalnej, mocnej i bez masteringu... Pisząc dwa lata temu o płycie "Samo Voo Voo", że to "po prostu pełen dynamiki oryginalny rock&rollowy atak" naprawdę nie spodziewałem się, że w zderzeniu z tą nową propozycją okaże się to ledwie "Małe Voo Voo"... "Wojownikoov" słuchałem sobie ostatnio bardzo często i za każdym razem robią na mnie wrażenie podobne - ścinają mnie...
Ta nowa Voo Voo sztuka powraca niewątpliwie na fali zainteresowania muzyką i kulturą lat 60. Nie szukacie na niej jednak odniesień do "wolnej miłości", "nowej świadomości" albo "granic poznania" - mitów tamtego czasu... Sięgnijcie lepiej do innych znaków tamtego "marszu na przód", ot choćby faktu, że był to przecież czas muzyki magicznej - umykającej komercji, wolnej i wybuchowej, walczącej, a i zdecydowanie odrzucającej mieszczańską konfekcję, albo wszelkie nowinki technologiczne.
I tę właśnie epokę - i to w stricte muzycznym znaczeniu - przenosi Voo Voo w XXI wiek... Literacko "Wszyscy muzycy to wojownicy" są świadectwem pragnienia obrony własnych przekonań i indywidualności człowieka wolnego, acz nie do końca jakoś zbuntowanego. W tekstach, które dziś stworzył Waglewski wyczuwa się nieoczywisty spokój - "mało go bierze", a ze świętości ważne są dla niego w zasadzie jedynie dom i muzyka (i w tym domu).
Mamy tu do czynienia z Waglem dość często ironizującym, świadomym tego, że poza muzyką i miłością zostanie po nas jedynie "Nico"... To zawsze słowa proste, lekkie, i mimo tej ironii gdzieś jakoś dziecinnie czyste... Muzycznie zaś otrzymujemy płytę pełną surowej siły - grania bez makijażu i bez masek! Wszędzie ten szorstki głos Waglewskiego, dźwięki jego gitary - wirtuozowskie a zarazem jakby nonszalancko wydobywane.
"Wszyscy muzycy to wojownicy" są też dziełem bardzo dobrze zgranym zespołowo i bardzo równym. I doprawdy nie wiem, co mi w tej muzyce bardziej smakuje: czy brudno - rockowo - korzenne, przeróżne "Zbroje", czy "Kleciny", lekki country "Gruz" (z czytelnym politycznym adresatem), czy balladowa zaduma "Języka, gęby, stroju", czy też melodyjny-przebojowy, uskrzydlający wręcz "Osioł"? Drobna mieszanina stylów, zaprawiona pierwszorzędnymi solówkami Waglewskiego i Pospieszalskiego, wciąż nie pozwala zaszufladkować formacji, która tym razem zdecydowała się na współpracę z młodymi producentami (Emade, Maciej Cieślak). Skorzystali oni z tradycyjnych, analogowych urządzeń służących do rejestracji dźwięku. Dało to fantastyczny efekt - zderzenia analogowego ciepła i formalnej chropowatości tegoż wydawnictwa. Lubię powtarzad, że Voo Voo to jest "artystyczna wypowiedź bezpretensjonalna". I teraz też, ta nowa muzyka została podana słuchaczowi w bardzo przystępnej formie - na luzie, "bez spinki" i bez patosu... Aż chce się krzyknąć: "Najlepsze przed Tobą"! Wiedząc, że nie dla wszystkich musi to byd jedynie prosty slogan reklamowy... I zgodnie z przesłaniem pieśni "Język, gęba, strój"... dobrze znając 25-letnią historię Voo Voo i nie tylko Voo Voo przecież...
Maciek Proliński
Skład:
Wojtek Waglewski - gitara, głos
Mateusz Pospieszalski - saksofon, głos
Karim Martusewicz - bas
Michał Bryndal - perkusja
Sprzedaż biletów codziennie w Biurze Obsługi Klienta Aquapark Sopot w godz. 9.00-20.00. Ilość biletów ograniczona.
Najbliższe wydarzenia Lata na Tarasach Pick&Roll:
LIPIEC:
10 - Koncert Voo Voo - bilety 40/55zł
12 - Koncert Alosza Awdiejew - bilety 45zł
14 - Kabaret Grzegorz Halama Oklasky - bilety 45/60zł
16 - Koncert Hania Banaszak - bilety 45/60zł
21 - Kabaret Paranienormalni - bilety 55/70zł
23 - Andrzej Piaseczny - bilety 65/80zł
31 - Koncert Jazzowy Fifth Side - Ilona Damięcka (szczegóły wkrótce)
SIERPIEŃ:
05 - Koncert Maciek Maleńczuk - bilety 50/70zł
15 - Koncert Wołosi I Lasoniowie - bilety 25/35zł
19 - Koncert Smolik - bilety 55/70zł
21 - Kabaret LIMO - bilety 35/50zł
28 - Koncert Edyta Geppert & KROKE - bilety 60/80zł