Jeden punkt różnicy w tabeli grupy pomarańczowej i cztery punkty do zdobycia. Do tego dwa zespoły, które w tym sezonie prezentują wysoki poziom. Brzmi zachęcająco? Już w najbliższą sobotę Wybrzeże Gdańsk we własnej hali podejmie beniaminka rozgrywek - MKS Kalisz.
Gdańszczanie, którzy od początku sezonu prezentują się świetnie, na początku rozgrywek mieli problem ze zwiększeniem dorobku. W poprzedniej kolejce zwyciężyli w Legionowie 26:31. - Za nami trudny mecz w Legionowie, nie ustrzegliśmy się w tym meczu kilku błędów, ale zwyciężyliśmy na trudnym terenie i z tego się cieszymy - powiedział Wojciech Prymlewicz.
Szczypiornistów Wybrzeża, po serii trudnych spotkań czekają mecze z teoretycznie mniej wymagającymi rywalami. W żaden sposób nie wpływa to jednak na podejście zespołu i o rozluźnieniu nie może być mowy. - Nastawienie jest zawsze takie samo i nie jest ważne z kim gramy. W każdym meczu chcemy grać jak najlepiej i zdobywać punkty - dodał Prymlewicz.
Tym razem do Gdańska przyjedzie beniaminek rozgrywek - MKS Kalisz. Kaliszanie do tej pory prezentują się bardzo dobrze, a Wybrzeże wyprzedza ich o zaledwie jeden punkt. - Zespół z Kalisza pokazuje się z dobrej strony w Superlidze i będzie to na pewno trudny mecz dla nas, ale zrobimy wszystko żeby wygrać to spotkanie - ocenił leworęczny zawodnik.
W meczu z Legionowem pierwsze skrzypce grali skrzydłowi. Sześciokrotnie rywali punktował Piotr Papaj, a najskuteczniejszy tego dnia był właśnie Prymlewicz, który zdobył aż osiem bramek. - Wykorzystujemy sytuacje, które kreują nam rozgrywający. Kiedy my, skrzydłowi, zdobywamy bramki, również rozgrywającym gra się łatwiej. Cieszy, że każdy dokłada swoją cegiełkę do sukcesu drużyny - zakończył.
Wybrzeże Gdańsk - MKS Kalisz, sobota, 7.09.2017r., godz. 17.00, hala AWFiS w Gdańsku.