Jej talent eksplodował w 2006 roku, kiedy to wydała drugą w swej karierze płytę "Natural Resource", co zaowocowało zaproszeniem do udziału w jednej z najbardziej znaczących mprez bluesowych świata, Pocono Blues Festival. W pofestiwalowej recenzji w wydawanym w Teksasie SouthWest Blues Magazine Tim Holek napisał m.in. Johnson była niespodzianką weekendu. Zaprezentowała świetne własne piosenki. Regularnie obdarzała nas promiennym uśmiechem, który mógłby rozjaśnić najczarniejszą jaskinię. Z cudowną łatwością nawiązywała kontakt z zachwyconą publicznością, dla której stała się ulubionym tematem rozmów. Sama określa się jako "nowy głos soulu i bluesa z Południowej Karoliny", ale jej bogate wibrato na pewno przyniesie jej tytuł "nowego głosu soulu i bluesa" i kropka. Urodziła się w 1963 roku w Południowej Karolinie w licznej rodzinie (ma osiem sióstr) o muzycznych tradycjach. Sama jednak śpiewać zaczęła dopiero w drugiej połowie lat 90., a debiutancką płytę "Call Me Miss Wanda" wydała dopiero w roku 2003.
Wanda JohnsonTak na dobre jej kariera zaczęła się rowijać gdy poznała pianistę, bandleadera i kompozytora Gary'ego Erwina, znanego też jako Shrimp City Slim, producenta jej obu płyt. Jej występ na Chicago Blues Festival'2007 duża część krytyków uznała za największe wydarzenie tej imprezy.
Ten występ Tim Holek opisał zaś następująco: Muzyka Wandy Johnson jest najświeższym brzmieniem, jakie można usłyszeć obecnie w tym światku. Zawiera wszystko: blues, R&B i soul. Jest też coś z nastroju przyjęć weselnych, czy bali maturalnych, ale każda nuta płynie prosto z serca i wzrusza. Jej występ ujawnił jej cudowny głos, kiedy śpiewała z towarzyszeniem pięcioosobowego zespołu, który gra też na jej ostatnim CD "Natural Resource". Jest wśród nich Shrimp Ciry Slim - jej manager, keaboardzista i kompozytor. Johnson natychmiast ujmuje swoją bezpretensjonalną osobowością, i przypomina młodą Irmę Thomas. Na pewno jest na drodze do zdobycia pozycji jednej z najlepszych wokalistek naszych czasów.
Oto jeszcze kilka innych opinii pokoncertowych i fragmentów recenzji jej płyt:
Głos Johnson ma unikalnie wytrawne brzmienie dzięki bogatemu wibrato i ciepło, które potrafi nadać swojemu śpiewowi. Jest to imponujący debiut płytowy utalentowanej i obdarzonej wyobraźnią wokalistki. David Whiteis - Living Blues.
Jest świetną kompozytorką, a jeszcze lepszą wokalistką, o silnym, wyróżniającym się głosie i szerokich możliwościach zarówno w sensie wokalnym, jak i w sensie tworzenia czegoś ,nowego. Wanda najwyraźniej ma przed sobą przyszłość, a ja chcę obserwować jej rozwój. Jestem pod wrażeniem. Norman Darwen - Blues & Rhythm (UK)
Jest żywotną wokalistką o potężnym głosie, która ze smakiem miesza bluesa, soul i gospel w swojej muzyce. Na scenie przejawia ponadto dobre maniery i dojrzałość, co zdarza się tylko naprawdę wielkim. Vicente Zumel - La Hora del Blues (Spain)
Dojrzały, lekko jazzujący styl Johnson jest gorącą mieszanką Toni Lynn Washington i Nory Jones. Śpiewa słodko i łagodnie, a nie ostro i agresywnie. Nie można odmówić jej talentu i na pewno jWanda Johnsoneszcze o niej usłyszymy w przyszłości. Thomas J. Cullen III - Blues Revue
Nazwisko Wanda Johnson jest synonimem bluesa z duszą. Udaje jej się jak nikomu połączyć soulowy głos z grą na pianie Shrimp City Slima. Piosenki są dobrze wyważoną mieszanką ballad i ,swingujących gorących kawałków. Te 51 minut bluesa dowodzi, że jest wielką artystką, którą warto promować w Europie. Tej płyty musi posłuchać każdy miłośnik dobrego wokalnego bluesa. Billy Bop Magazine,
Parę dekad temu Wanda konkurowałaby z Carlą Thomas, Arethą Franklin, Ettą James i Dionne Warwick o uwagę znaczących firm płytowych i byłaby to ciężka walka. Arthur Shuey - Blues Source
Debiut Wandy był nieoczekiwanie jednym z najjaśniejszych punktów roku 2003 i od tego czasu niecierpliwie czekałem na nowe nagrania. No i doczekałem się: jest to kl;asyczny południowy soul z lat 60. i 70. , lekko zabarwiony jazzem blues, ballady w których pobrzmiewa echo gospel - jednym słowem nowy świetny album Wandy Johnson. Norman Darwen - Blues & Rhythm, UK