Warsztaty nie tylko dla tych, którzy lubią flamenco, ale przede wszystkim profesjonalnie lub w domowym zaciszu, szukają dźwięku, ścieżek dla głosu, śpiewu, energii i rytmu, dla tych, którzy śpiewają uczą się lub próbują śpiewać, które są w muzyce i w nas. Dla człowieka, który wyrósł na północy, śpiew flamenco to odkrycie.
WARSZTATY ŚPIEWU - GŁOS - DŹWIĘK - ENERGIA FLAMENCO. JESÚS SALLABERA MOLINA (Sevilla).
To śpiew, który jest w jakimś sensie odwrotnością tego co znamy, ale też - właśnie dzięki temu - fantastycznym dopełnieniem umiejętności, świadomości tego w jaki sposób możemy śpiewać, gdzie głos spotyka się z naszymi emocjami, w jaki sposób kierować oddechem, dźwiękiem i energią śpiewu.
Żeby flamenco było flamenco, trzeba mieć doskonałą kontrolę nad oddechem i energią, czuć puls, który idzie pod skórą melodii, umieć zaśpiewać naprawdę ze środka siebie. Można, ale nie trzeba krzyczeć. Można, ale nie trzeba śpiewać melizmatów, ozdobników. Ale trzeba znaleźć granicę, za którą nie ma już nic, nie ma żadnych form estetycznych, żadnych ozdóbek za którymi można się schować - tylko my sami i nasza własna opowieść, nasza prawda, której wehikułem jest oddech i głos, również nasze własne, niezależne od jakikolwiek kanonów, stylów i form. Kiedy uczymy się różnych rodzajów śpiewu tradycyjnego, podstawą jest zawsze osadzenie dźwięku w głębi brzucha.
We flamenco ma to zupełnie szczególne znaczenie - że dźwięk rodzi się z wnętrzności, że wypływa powoli z ziemi, by - jeśli chcemy i potrzebujemy - polecieć hen, w przestrzeń nad nami. Podobnie jak niezmienny puls, w którym się poruszamy. Nurkujemy zatem i powoli wyciągamy z samego dna nas samych nitki muzyki. To bardzo osobiste i otwierające przeżycie. Z drugiej strony flamenco to też jedna z tych tradycji ciągle żywych, w których ściśle przenika się to, co indywidualne i to, co wspólne. To dialog między ludźmi, w którym wszyscy uczestniczą, nie ma widzów, jest wspólne bycie w muzyce. Ten wspólny rytm, puls, wzajemna uwaga i przepływ energii, w których jest miejsce na naszą odmienność, na indywidualność, na własną formę wyrazu - to bardzo podstawowe, ludzkie doświadczenie społeczne, które dziś jest trudne do znalezienia i przez to - unikalne. We flamenco natomiast jest podstawą jakiegokolwiek działania.
Podczas warsztatów dla rozgrzewki zajmiemy się pieśniami Lorki wyrosłymi z andaluzyjskiej tradycji ludowej, która z flamenco jest nierozerwalnie związana i stanowi jej część. Popróbujemy też takich form, które służą radosnemu świętowaniu, a są na tyle proste, że bez wchodzenia w skomplikowane struktury rytmiczne można je śpiewać po prostu - dla wspólnej przyjemności (tangos por fiesta). A skupimy się zwłaszcza na tym, co najmocniejsze i najstarsze - czyli na cante jondo, powolnym, solowym śpiewie, w którym jest już właśnie tylko śpiewak i jego opowieść...
Pracować będziemy przede wszystkim nad sposobem prowadzenia głosu, nad energią śpiewu - solowego i wspólnego i nad tym, by swoją własną opowieść znaleźć i żeby się nie bać jej Warsztaty prowadzone będą w zasadzie po polsku, więc znajomość hiszpańskiego jest zupełnie niekonieczna (aczkolwiek przyjemna dla znającego).
Warsztaty prowadzi Jesús Sallabera Molina, śpiewak z Sewilli, który wychował się w muzycznej rodzinie, w samym sercu Triany - dzielnicy flamenco. To nie tylko znakomity muzyk, ale też nauczyciel z doświadczeniem i intuicją, który w bezpośredni sposób potrafi przekazać to, jak w tym śpiewie działa głos, rytm i energia... Więcej o prowadzącym tutaj:
https://parparusza.wordpress.com/wykonawcy/jesus-sallabera-molina/
4 kwietnia, piątek: 18.00-21.00
5 kwietnia, sobota: 10.00-18.00
w trakcie zajęć przewidujemy godzinną przerwę na jedzenie, kawkę, herbatkę etc.
parparusza@wp.pl
Warunkiem uczestnictwa w warsztacie jest dokonanie wpłaty całości lub zaliczki w wysokości 150 zł do dnia 25.03.2014, na konto:
Grażyna Jackowska, PKO, 97 1020 1853 0000 9102 0203 7299
W tytule prosimy wpisać imię i nazwisko oraz dopisek "warsztaty śpiewu flamenco"
Pozdrawiam i zapraszam bardzo serdecznie!
WARSZTATY ODBĘDĄ SIĘ W RAMACH FESTIWALU
organizowanego przez ACK UG i Muzeum Etnograficzne w Gdańsku.
"ETNOWIOSNOWISKO"