"Ważkie sprawy ważki - wokół kognitywistyki zwierząt" - pierwsze spotkanie klubu dyskusyjnego. Na każdym spotkaniu pochylimy się w duchu filozofii nad myślą danego kognitywisty, filozofa przyrody, naukowca i innych. Wszystko po to, aby w tym szaleństwie odnaleźć metodę. Jedyne, czego potrzebujesz, aby uczestniczyć w spotkaniach to Twój umysł i otwartość.
Pierwsze spotkanie: dyskusja wokół książki Carla Safiny pt. Poza słowami: co myślą i czują zwierzęta.
Dlaczego zdecydowałam się na założenie "Ważkich spraw ważki"?
W ramach spotkań "Ważkie sprawy ważki" postuluję odwołanie się do intelektu i odczuwania. Takie nauki jak filozofia, kognitywistyka zwierząt czy behawioryzm dadzą spotkaniom w SIATCE metody rozumienia i poznawania fenomenu zwierzęcego intelektu i środowiska bycia.
Obecne zjawisko społecznej empatii i sympatyzowania ze zwierzętami skłania do wielu przemyśleń. Relacje ja-Świat, ja-Ty, ja-Zwierzę ulegają dynamicznym przeobrażeniom. Podążanie za zwierzęcym umysłem wydaje się być swojego rodzaju ratunkiem dla człowieka, któremu drugi człowiek "zbrzydł". Społecznie pojawiło się pole otwartości na świat przyrody w miejscu wymarcia wiary człowieka w drugiego człowieka. To trochę tak jakby społeczeństwo ludzkie odzyskiwało wartości humanistyczne w kontakcie ze światem natury.
W moim domu rodzinnym zawsze żyły zwierzęta: koty, psy, króliki, zające, szczury, żółwie, papugi, rybki. Nauczono mnie kochać i szanować je wszystkie, jak pełnoprawnych domowników i członków rodzinnego stada. W moim przekonaniu zbudowanym na życiowym doświadczeniu człowiek może się szalenie wiele nauczyć od zwierzęcia.
Zwierzęta myślą, czują, tworzą, posiadają zmysł moralny, który to najbardziej rozwinął się u człowieka. Tak samo jak człowiekowi, zwierzętom jest potrzebna wiara - tylko to nie jest wiara w ludzkim rozumieniu.
Jestem przeciwna społecznej antropomorfizacji świata zwierząt, ponieważ ulega on w ten sposób ogromnemu spłaszczeniu. Jestem przeciwna radykalnym ruchom proekologicznym, ponieważ każdy radykalizm finalnie prowadzi do zaślepienia. Nie posiadam zwierzęcia - nie mam kota, żyję z kotem. Zwierzę nie jest kategorią polityczną czy wartością użytkową. Paradoksalne - moje marzenie: powołanie opieki społecznej dla zwierząt o charakterze pozainstytucjonalnym.
Chcesz być gościem naszego spotkania? siatka.sopot@gmail.com