Są 3 opcje. Albo właśnie zaczęła Ci się szkoła i jesteś smutny. Albo masz jeszcze miesiąc wakacji, ale jesteś studentem, więc i tak jesteś smutny. Albo masz regularną pracę, więc jesteś i stary i smutny. We wszystkich trzech wypadkach w niczym Ci niestety nie pomożemy. Możemy jedynie na chwilę odwrócić Twoją uwagę od smutku i dać Ci parkiet, muzykę i liczyć litry potu które tam zostawisz. A uwierz mi, trochę ich tam zostawisz...
Imprezy We All Love Dubstep niewiele się zmieniają po wakacjach, ciągle nie będą miały zbyt wiele wspólnego z ładnymi melodiami, spokojnym bujaniem się do rytmu i leniwym sączeniu drinka. Ciągle będziemy starali się włożyć w te wydarzenia maksimum energii i ciągle goście przez nas zapraszani nie będą mieli wiele wspólnego z mainstreamem. Na tych imprezach główne skrzypce ciągle będzie grał brostep, ale bardzo dużo będzie też drum'n'bassu, glitch hopu i electro. Na pierwszy rzut idą dwaj polscy producenci - Sikdope i Ravager.
Sikdope to jeden człowiek i 5000 decybeli mocnego, ciężkiego, mięsistego dubstepu. Zgarnia propsy od takich postaci jak Borgore, 501 czy Capitan Crunch a jego kawałki będą wydawane w wytwórni Buygore, wspomnianego wyżej Izraelczyka. Pochodzi z Koszalina, grał w zespole rockowym i jest gorącym zwolennikiem zalegalizowania LSD (chociaż co do tego nie mamy pewności). Jedynym mankamentem jest to, że jeszcze nie widzieliśmy jego występu na żywo... Więc chyba idealnie się składa, hm?
Ravager to postać bardzo dobrze znana na polskiej scenie dnb. Oscyluje gdzieś na krawędzi jump up, liquid i disco polo, a to się świetnie składa, bo akurat takiej mieszanki szukaliśmy. Jego kawałki są regularnie podkradane z 4clubbers i grane później w takich rozgłośniach jak BBC1 i przez takich muzyków jak Crissy Criss, Figure czy Terravita. Miejmy nadzieję, że on zagra same oryginały...
Prócz tego lokalne pedzie z Twin Prix, i kosze pełne darmowych cukierków, prezerwatyw, błyskotek, alkoholu, mamony i cebuli.