stat
Impreza już się odbyła

Wernisaż Barbary Wypustek

Najnowsza seria Dźwigów, probierz dojrzałości malarskiej Artystki, stopniowo sprowadza motyw industrialny do zygzakowatych, digonalnych czystych form. Temat jest pysznym pretekstem do wyzyskania autonomicznych jakości formalnych za pomocą własnej techniki, opartej na wcieraniniu plam, to znów ich rozdzieraniu i rytmizowaniu szpachelką, wreszcie dopełnianiu tychże drobnymi, spontanicznie, z nieomylna intucją rozchlapywanymi, śladami pędzla.

Dźwigi - przemysłowy relik, bezradne residuum umarłej stoczni, poddane nieubłaganym prawom natury, wanitatywny emblemat miasta, metafora człowieczego losu, ciągłego podnoszenia się, a może ludzkiej spolegliwości? Dla Barbary Wypustek to przede wyzwanie artystyczne: jako rasowa artystka bezbłędnie eksploruje potencjał formalny tematu. Uwielbiam tę serię, zwłaszcza gdy Barbara Wypustek orkiestruje klarowne i dźwięczne błękity z odcieniami ochry, niczym żółtej cisza popołudnia (Czesław Miłosz). Tak zestawiając tony, zdaje się sama przenosić magicznie do Arles van Gogha, zasiadać Na tarasie nocnej kawiarni.

Malarka tak samo chętnie dzieli się swoją sztuka, jak obdarza dobrocią chorym podopiecznych. Nigdy nie spotkałem takiej oddanej i sympatyzującej z artystą publiczności jak ta goszcząca na wernisażach Barbary Wypustek.
Jej non plus ultra jakby przeczuł poeta:
...nie chcę nic więcej
bo wiem, że jestem
w nieskończoności,
w morzu miłości
do ludzi. (Jarosław Iwaszkiewicz)

Informacje:
508 460 668
Piwna 28/31 Gdańsk