Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Wieczór Trzech Króli - spektakl gościnny

spektakl dramatyczny
kasy:
58 301-13-28
wystawia:
Gdański Teatr Szekspirowski
czas trwania:
2 godz. 45 min.
w ramach wydarzenia:
23. Festiwal Szekspirowski
Twoja ocena to: 5
Teatr im. J. Osterwy w Lublinie
Wieczór Trzech Króli

Konkurs o Złotego Yoricka

"Szekspir albo co chcecie, czyli przedstawienie na Wieczór Trzech Króli"

Pełen romantycznych uniesień, uwodzenia i przebieranek "Wieczór Trzech Króli" uporczywie do nas wraca. To już piąta realizacja tego tekstu w historii "Osterwy". Z jakiegoś powodu co dwie, trzy dekady mierzą się z nim kolejne pokolenia naszych aktorów. W legendę obrosła już lubelska prapremiera tej sztuki wystawiona 1 lutego 1921 roku z entuzjastycznie przyjętą kreacją Ludwika Solskiego.

Akcja tej komedii osadzona jest w odległej krainie zwanej Ilirią. Zaludniają ją postaci, które za wszelką cenę, często niezgrabnie poszukują ciepła i miłości. Rządzona prawem maskarady, ukrywania tożsamości i wszechobecnego odgrywania ról Iliria jest niejako odbiciem naszej rzeczywistości. Teatr po raz kolejny ma być "lustrem podstawionym rzeczywistości".

Kiedy przyglądamy się perypetiom Wioli i Sebastiana, bliźniąt rozdzielonych w katastrofie morskiej, beznadziejnie romantycznego księcia Orsino czy pogrążonej w żałobie pięknej Oliwii zauważamy, że za typową szekspirowską przebieranką kryje się wiele niedających spokoju pytań i głęboka refleksja nad naszym miejscem w świecie, szczególnie w czasach chaosu, niepewności i nieustannego deszczu. Refleksja podobnej rangi, co ta zawarta w "Hamlecie". Szekspir obie te sztuki pisał w podobnym czasie, na przełomie XVI i XVII wieku, pod koniec złotego wieku panowania królowej Elżbiety I. "Wieczór..." zdaje się być odpowiedzią na "Hamleta", jest jednak pogodniejszy. To próba znalezienia wyjścia z kryzysu, którego oznaki znajdujemy w dramacie o duńskim księciu.

Szekspir dopisuje do tytułu "albo co chcecie" i daje nam to, czego oczekujemy ╴pisze komedię, kreuje uwodzicielski, skrzący się humorem świat, który choć trzeszczy w szwach, staje się rodzajem ratunku, szansą na ukrycie się. Fantastyczna i wykrzywiona Iliria jest dla bohaterów tej historii (i dla samego Szekspira) miejscem schronienia przed tym, co nieokiełznane i niebezpieczne na zewnątrz. I być może dla nas podobnie przedstawienie i teatr mogą stać się schronieniem na czas długiej zimy, która przed nami. Cieszymy się, że będziemy mogli spędzić ten czas razem. Chcemy Państwa bawić każdego wieczoru!

Łukasz Drewniak, selekcjoner Konkursu o Złotego Yoricka: Łukasz Kos nic Szekspirowi nie dopisał, ale potraktował w Wieczorze Trzech Króli sceniczną Illyrię jak kraj podmienionych płci, świat, w którym tożsamość płciową sobie wybieramy. A może teatr - miejsce, umowne, w którym każdy może zagrać każdego. Najlepiej jak potrafi, bez pastiszu, drwiny, szyderstwa. [...] Aktorzy wiarygodnie grający kobiety i aktorki przemienione w scenicznych mężczyzn odkrywają nowe sensy w dobrze znanych monologach, prawda kobiecego błazna jest bardziej gorzka niż wynikałoby to z tradycji tej roli. Teatr staje się pułapką ukrytych intencji, fałszywych rozpoznań, źle ulokowanych miłości. [...] Lubelski Wieczór Trzech Króli jest hymnem pochwalnym dla Szekspira czerpiącego radość z teatru, w którym każdy może być każdym.

Obsada:
Opracowanie tekstu i dramaturgia: Hubert Sulima
Reżyseria: Łukasz Kos
Scenografia: Paweł Walicki
Scenografia multimedialna: Patrycja Płanik
Kostiumy: Maja Skrzypek
Muzyka: Dominik Strycharski
Choreografia: Katarzyna Sikora

Obsada:
Malvolio: Marta Ledwoń
Prolog: Anna Nowak
Orsino: Edyta Ostojak
Błazen: Nina Skołuba-Uryga
Sir Andrew Chudogęba: Magdalena Sztejman
Fabian: Tomasz Bielawiec
Olivia: Daniel Dobosz
Maria: Przemysław Gąsiorowicz
Antonio: Krzysztof Olchawa
Sir Toby: Wojciech Rusin
Viola/Sebastian: Justyna Janowska, Paweł Kos

Recenzja Trojmiasto.pl

Przeczytaj także