Więzi
Jarosław Murawski, Michał Buszewicz na podstawie dzienników i relacji Oleny Apczel
- Gdy próbuję wymówić tytuł tego spektaklu, wychodzi mi na końcu coś między "i" a "y". Wiem, że to dwa różne słowa, ale na szczęście znaczą z grubsza to samo; co innego "przeszłość" i "przyszłość", których nie umiem odróżnić, a to jednak poważniejszy problem - tak zaczyna się ta historia. Bohaterka urodzona w Donbasie na wschodniej Ukrainie opowiada o swoim kraju z innej perspektywy niż ta, z jaką patrzy się na Ukrainę w Polsce, czyli głównie przez pryzmat tego, co dzieje się we Lwowie i Kijowie. Mówi o tym, jak wygląda Polska z perspektywy Ukrainy, ale przede wszystkim opowiada o samej Ukrainie, kraju niezwykle zróżnicowanym, przeoranym dodatkowo przez trwający od 2014 roku wewnętrzny i zewnętrzny konflikt.
WIĘZI oparte są na dziennikach i relacjach Oleny Apczel, ukraińskiej reżyserki i performerki, która była świadkiem dramatycznych wydarzeń w Kijowie, Charkowie i innych miastach Ukrainy, które zapoczątkowały "rewolucję godności", a w jej następstwie hybrydową wojnę. Była na froncie jako wolontariuszka, organizowała pomoc rodzinom poległych, ale przede wszystkim była świadkiem, jak wyostrzone przez Majdan podziały infekują kraj i ludzi, przechodząc w poprzek miast, grup przyjaciół, a nawet rodzin - w tym jej własnej.
- Przez pogmatwanie relacji w mojej rodzinie chciałam ukazać skomplikowaną sytuację społeczno-polityczną w kraju, gdzie jakikolwiek wybór w warunkach wojny prowadzi do wyrzeczenia się czegoś. Z jednej strony nacjonalizm i patriotyzm są niezbędne, by konsolidować naród, z drugiej oznaczają dla wielu podążanie w stronę państwa, w którym wszyscy mówią tak samo, wierzą tak samo i myślą tak samo. A to nie jest możliwe w kraju tak wieloreligijnym, wielojęzycznym i wielonarodowym jak Ukraina - mówi reżyserka.
WIĘZI to spektakl o życiu "pomiędzy": pomiędzy Ukrainą i Polską, pomiędzy Ukrainą wschodnią i zachodnią, pomiędzy narzucanymi przez różne środowiska narracjami. Ale przede wszystkim to rzecz o wyborze między potrzebą i chęcią służenia ojczyźnie a miłością do rodziny i rodzinnej ziemi. I o okolicznościach, które sprawiają, że obie te miłości mogą się wykluczać.
Reżyseria: Olena Apczel
Dramaturgia: Jarosław Murawski
Scenografia, kostiumy: Natalia Mleczak
Wideo, światło: Szymon Kluz
Inspicjent, sufler: Katarzyna Wołodźko
Obsada:
Małgorzata Brajner
Agata Bykowska
Katarzyna Dałek
Jacek Labijak
Krzysztof Matuszewski
Jarosław Murawski, Michał Buszewicz na podstawie dzienników i relacji Oleny Apczel
- Gdy próbuję wymówić tytuł tego spektaklu, wychodzi mi na końcu coś między "i" a "y". Wiem, że to dwa różne słowa, ale na szczęście znaczą z grubsza to samo; co innego "przeszłość" i "przyszłość", których nie umiem odróżnić, a to jednak poważniejszy problem - tak zaczyna się ta historia. Bohaterka urodzona w Donbasie na wschodniej Ukrainie opowiada o swoim kraju z innej perspektywy niż ta, z jaką patrzy się na Ukrainę w Polsce, czyli głównie przez pryzmat tego, co dzieje się we Lwowie i Kijowie. Mówi o tym, jak wygląda Polska z perspektywy Ukrainy, ale przede wszystkim opowiada o samej Ukrainie, kraju niezwykle zróżnicowanym, przeoranym dodatkowo przez trwający od 2014 roku wewnętrzny i zewnętrzny konflikt.
WIĘZI oparte są na dziennikach i relacjach Oleny Apczel, ukraińskiej reżyserki i performerki, która była świadkiem dramatycznych wydarzeń w Kijowie, Charkowie i innych miastach Ukrainy, które zapoczątkowały "rewolucję godności", a w jej następstwie hybrydową wojnę. Była na froncie jako wolontariuszka, organizowała pomoc rodzinom poległych, ale przede wszystkim była świadkiem, jak wyostrzone przez Majdan podziały infekują kraj i ludzi, przechodząc w poprzek miast, grup przyjaciół, a nawet rodzin - w tym jej własnej.
- Przez pogmatwanie relacji w mojej rodzinie chciałam ukazać skomplikowaną sytuację społeczno-polityczną w kraju, gdzie jakikolwiek wybór w warunkach wojny prowadzi do wyrzeczenia się czegoś. Z jednej strony nacjonalizm i patriotyzm są niezbędne, by konsolidować naród, z drugiej oznaczają dla wielu podążanie w stronę państwa, w którym wszyscy mówią tak samo, wierzą tak samo i myślą tak samo. A to nie jest możliwe w kraju tak wieloreligijnym, wielojęzycznym i wielonarodowym jak Ukraina - mówi reżyserka.
WIĘZI to spektakl o życiu "pomiędzy": pomiędzy Ukrainą i Polską, pomiędzy Ukrainą wschodnią i zachodnią, pomiędzy narzucanymi przez różne środowiska narracjami. Ale przede wszystkim to rzecz o wyborze między potrzebą i chęcią służenia ojczyźnie a miłością do rodziny i rodzinnej ziemi. I o okolicznościach, które sprawiają, że obie te miłości mogą się wykluczać.
Reżyseria: Olena Apczel
Dramaturgia: Jarosław Murawski
Scenografia, kostiumy: Natalia Mleczak
Wideo, światło: Szymon Kluz
Inspicjent, sufler: Katarzyna Wołodźko
Obsada:
Małgorzata Brajner
Agata Bykowska
Katarzyna Dałek
Jacek Labijak
Krzysztof Matuszewski