stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Zapraszamy na wystawę "Wnętrze - Zewnętrze". Opowiadania Jagny Ambroziak z ilustracjami Beaty Konarskiej.

9 listopada 2024 - 10 stycznia 2025, g. 18:00

Gdynia,
Wstęp wolny

8 listopada 2024 - 12 stycznia 2025, g. 18:00

Gdańsk,
bilety 10 zł
ulgowy 6 zł
Wernisaż wystawy: 30 czerwca o 19:30 /sala kolumnowa Sztuki Wyboru
Wystawa potrwa do 20 lipca.

ALPINISTA
Blondynka de lux. Wysoka do nieba, z dorodnym cieniem. Przez niebezpieczny moment czuł potrzebę zwierzeń, że się tego cienia nie boi, wręcz marzy, by go ogarnął. Wiele z tego, co mówimy do obcych w barze, naznaczone jest potrzebą robienia wrażenia. Chciał tego uniknąć. 

Milczał i wpatrywał się w nią jak przez wizjer aparatu, albo lornetkę. Wyglądało na to, że z naukową precyzją opracowuje logiczny system, nanosi na mapę punkty orientacyjne. Mamrotał coś przy tym i wzdychał. "Wspinałbym się..." - oświadczył nagle.

Podobam się Panu? Zapytała, a może stwierdziła Blond Góra z cieniem przechodząc obok. Nie czekając na odpowiedź zniknęła. Gdy już opadło zdumienie, wdaliśmy się we wrzaskliwą dyskusję na temat niedostatku świętości w naszych czasach. 

Wystawa "Wnętrze - Zewnętrze" związana jest z blogiem Jagny Ambroziak - https://www.jagnaambroziak.pl

"Wnętrze - Zewnętrze" to połączenie światów sztuk literackiej i wizualnej. Psychoterapeutka i debiutująca pisarka Jagna Ambroziak przedstawia swoją najnowszą serię opowiadań. Ilustracje do nich tworzy Beata Konarska - malarka i grafik.

Blog Jagny Ambroziak "Wnętrze - Zewnętrze" to próba odzyskania prawdy, poszukiwanie słownika ciała i umysłu. To mówienie o nas, bez dokończonych myśli. (...) Stoimy przed światem nagie, mimo ubrania. Nieświadome ujawnianych znaczeń. W każdej z głów wyświetla się inne przedstawienie, od którego nieraz staramy się odwrócić plecami. Nie jesteśmy temu specjalnie winne, dopiero od niedawana jesteśmy dorosłe...

Autorki wystawy:

Jagna Ambroziak
Autorka bloga "Wnętrze - Zewnętrze" jest psychologiem klinicznym, psychoterapeutą i debiutującą pisarką. Współtworzy Warszawski Ośrodek Psychoterapii i Psychiatrii. Pracuje z osobami dorosłymi, zarówno kobietami, jak i mężczyznami. 

O pisaniu: 
Pisanie jest dla mnie szansą na zaspokojenie potrzeby "gadulstwa", którego w gabinecie psychoterapeutycznym uprawiać nie mogę. Pisząc, poszukuję języka do opowiadania o naszej psychice bez używania niezrozumiałych pojęć psychologicznych. Moje zamiłowanie do rozumienia ludzi i pomocy w realizacji ich prawdziwego potencjału wyniosłam z domu rodzinnego, od dzieciństwa uczestnicząc w zażartych dyskusjach filozofów, logików, pedagogów i psychologów.

O obrazach:
Czasami coś wydaje się po prostu obce. "Czepiam się" - myślisz jednak, kiedy kolejna zaproponowana przez specjalistów od mediów społecznościowych ilustracja doprowadza cię do histerii. Zaczynasz tłumaczyć, już nie wiesz czy siebie, czy swoje teksty, a w miarę tłumaczenia bogactwo znaczeń zamieniasz na toporny wzór "Będzie bez obrazu" - obwieszczasz pokonana. Znieśli różne fanaberie, ale tego nie przełkną. "Jagno, obraz musi być, a poza tym lepiej powiesić bloga, niż dążyć do perfekcji". Wołacz stawia cię na baczność, chociaż wiesz, że nie o perfekcję tu chodzi. Resztka nadziei podpowiada, by tym razem nie ignorować czegoś, co można nazwać pragnieniem serca. Aż w końcu jesteś absolutnie pewna i ta pewność daje Ci poczucie odświętnej wolności i popycha do brawury.

W tym stanie ducha wysłałam Beacie Konarskiej kilka tekstów. "Przeczytaj w wolnej chwili, jeśli je poczujesz, marzyłabym, byś je ilustrowała". Zagłębiłam się w rewiry, w jakie bez ryzyka skręcenia karku może chodzić tylko ktoś pewny swego talentu. Słowem nie ja. Z drżeniem serca czekałam na werdykt. To przywilej spotkać Osobę, która sprawia, że Twoja opowieść staje się kompletna. Myśli się zgadzają, a uczucia mogą być takie, jakie są. Rzadko spotykany stan harmonii. I tak niesione na fali zachwytu wspólnotą piszemy, malujemy i dzielimy się tym z Państwem. 

Beata Konarska 
Autorka ilustracji do bloga "Wnętrze - Zewnętrze". Malarka, grafik, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Poznawałam Jagienkę przez dłuższy czas, głównie rodzinnie, weekendowo. W chaosie rozmów o dzieciach wspominała, że pracuje nad tekstami, ale bez ujawniania szczegółów. Zbliżyła nas wspólna impreza urodzinowa - Koziorożce 28.12. To było zaskoczenie. Tak blisko mnie osoba, która też urodziła się 28 grudnia! Potem było już nam coraz bliżej. Z biegiem czasu okazało się, że łączy nas podobna wnikliwość w obserwowaniu świata, robieniu zapisków zaobserwowanych sytuacji, tylko z różnych perspektyw - ja z tej wizualnej.

Kiedy Jagienka zaproponowała mi zilustrowanie opowiadań, zaciekawiło mnie to i ucieszyło, choć nie przeczuwałam, że moja estetyka i malarstwo tak bardzo będą pasowały do jej świata literackiego. Lubię dostawać kolejne teksty do zilustrowania, właściwe zawsze mam już gotowca.