Przed szczypiornistami Wybrzeża arcytrudne spotkanie. W najbliższą sobotę we własnej hali podejmą
lidera tabeli - Warmię Traveland Olsztyn. Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Podopieczni duetu Wleklak-Lijewski mają szansę do rewanżu za przegraną w pierwszej rundzie.
Po serii udanych spotkań i wysokich zwycięstw w meczu 24. kolejki pierwszej ligi zespół z Gdańska czeka spore wyzwanie. W poprzedniej rundzie w stolicy Warmii i Mazur lepsi okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli 27:17.
- Wydaje mi się, że dla nas każdy mecz jest trudny i w każdym meczu staramy się zagrać jak najlepiej. Oczywiście, Olsztyn będzie dla nas trudnym przeciwnikiem, ale cieszymy się, że będziemy mogli się z nimi zmierzyć. Tam przegraliśmy, teraz mamy szansę na rewanż. Fajnie, że w sporcie zawsze, wcześniej czy później, jest ta szansa, żeby się zrewanżować - powiedział trener gdańszczan, Damian Wleklak. Nasz sobotni rywal obecnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i pewnie zmierza ku PGNiG Superlidze. W tym sezonie odniósł jedynie dwie porażki. - Zrobimy wszystko, żeby udanie wypaść.
Tutaj wiadomo, zespół z Olsztyna ma w swoich szeregach wielu superligowych graczy z dużym doświadczeniem, ale nie poddajemy się i chcemy walczyć i wygrać u siebie - zapewnił trener czerwono-biało-niebieskich. Do tej pory Wybrzeże w meczu ligowym we własnej hali nie odniosło żadnej porażki. Kibice nie mogą za to narzekać na brak emocji. Równie pasjonująco zapowiada się najbliższe spotkanie. - Nastawiamy się na mecz walki i zobaczymy co będzie. Wiemy, że Olsztyn w tym roku spisuje się świetnie i pierwszy mecz na pewno gdzieś tam tkwi nam w głowie. Mam nadzieję, że do tego meczu wszyscy podejdziemy z wyczyszczonymi głowami i będzie fajne widowisko u nas na hali - dodał obrotowy Wybrzeża, Łukasz Rogulski. Wybrzeże
