Zespół Wybrzeża Gdańsk w sobotę rozegra ostatni mecz w rundzie zasadniczej. Rywalami czerwono-biało-niebieskich będzie drużyna Wolsztyniaka Wolsztyn - jedyna, która zdołała od trzeciej kolejki pokonać gdańszczan.
Po porażkach w pierwszych dwóch meczach w sezonie, zawodnicy Wybrzeża Gdańsk podczas 21 spotkań wygrali aż 20 razy (w tym raz walkowerem). Jedyną porażkę ponieśli w Wolsztynie podczas ostatniego meczu w 2012 roku. Ta porażka mocno pokrzyżowała szyki gdańskiej drużynie, której odskoczył w ligowej tabeli KPR Legionowo, ostatecznie zapewniając sobie awans do PGNiG Superligi.
Rewanżowe spotkanie z Wolsztyniakiem będzie więc prestiżowe dla podrażnionych ambicji szczypiornistów znad morza. - Chcemy pokazać, że przegrana w Wolsztynie była wypadkiem przy pracy i udowodnić, że każdy mecz jest dla nas ważny. Przy okazji chcemy utrzymać formę meczową. Liczę na to, że uda się przed barażami wyśrubować passę zwycięstw przed barażami - powiedział Łukasz Rogulski.
Nie wiadomo, czy gdańszczanie w meczu z Wolsztyniakiem zagrają w pełnym składzie. Pauzować mogą narzekający na urazy Dawid Nilsson oraz Krzysztof Jasowicz, jednak nie ma na ten moment większych obaw, że ta dwójka nie zagra w meczach barażowych z Nielbą Wągrowiec (spotkanie w Gdańsku rozegrane zostanie w środę, 12 maja, a rewanż w Wągrowcu 18/19 maja). Wygrany z tego dwumeczu zagra z Chrobrym Głogów (spotkanie u pierwszoligowca odbędzie się 22 maja, natomiast rewanż 25/26 maja). Tym samym już pod koniec miesiąca dowiemy się kto uzupełni stawkę superligowców.
