Kasia Dorobek, Kaśka lub Kacha, Kasja bądz Yaya dla wtajemniczonych. Jej znakiem rozpoznawczym na ulicach Trójmiasta jest oliwkowy kredens (Fiat 125p, antyk), którym, jak jej na to pozwoli, zwiedza Polskę.
Z wykształcenia nauczycielka j. francuskiego i ekonomistka, lecz jak tylko
może, bądź ktoś zapłaci za jej bilet, pakuje walizę i rusza w świat. Jej
zaletą a zarazem wadą jest nieokiełznana ciekawość świata i nieustannego
odkrywania wszystkiego co nowe.
Pod słowem 'nowe' kryje się wiele znaczeń...
Na przykład nowego 'męża', gdy będąc dwa dni na wyspie Mauritius, z powodu swojej niepohamowanej ciekawości o mało nie wyszła za mąż za Hindusa o imieniu Ąnżej. Również i nowych miejsc takich jak np. wyspa Reunion - zamorski departament Francji, zakotwiczony na Oceanie Indyjskim. Jeszcze 160 lat temu szalało tam w najlepsze niewolnictwo a ciemiężeni niewolnicy chcąc się chronić przed ciężkimi batami swoich oprawców ukrywali się w górach, gdzie do dziś można spotkać ich dziadów, no może pra- pra- dziadów, którzy do dzisiaj posiadają tajniki białej i czarnej magii, a na ulicy w centrum stolicy Saint Denis miesza się zapach potraw indyjskich z chińszczyzną i tropikalnymi owocami.
Więcej będzie można usłyszeć i zobaczyć na pokazie
slajdów 13 września, o godz. 19:00 PUERTO.