Zaproszemy na oprowadzania autorskie po wystawie "MARTA BRANICKA. Losowe Nieoznaczone Niepowiązane" codziennie w g.14.00, 16.00, 17.00 w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.
Najnowszy projekt pt. LOSOWE - NIEOZNACZONE - NIEPOWIĄZANE zorganizowany w Zbrojowni Sztuki ASP w Gdańsku jest indywidualną wystawą wybitnej współczesnej artystki Marty Branickiej, debiutującej na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, autorki nagradzanych rzeźb postmodernistycznych oraz metahumanistycznych a fragmenty cykli eksponowanych pochodzą z ostatnich dwu dekad.
Wybrane kompozycje i cykle form monumentalniejszych artystka realizowała wielokrotnie w otwartych przestrzeniach, m.in. w Libanie, Meksyku, Kanadzie, w Niemczech, Austrii, Danii, Francji, Bułgarii, czy też Polsce. Wcześniej tworzyła wiele indywidualnych i wspólnotowych ekspozycji, a kuratorkami były m.in. Jadwiga Charzyńska, czy Grażyna Tomaszewska-Sobko. Prof. ASP dr hab. Marta Branicka jest progresywną artystką i wykładowczynią Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, aktualnie Dziekaną ds. Architektury Przestrzeni Kulturowych. W swojej sztuce, jak i u osób studiujących pod jej kierunkiem, wskazuje na problematykę związków rzeźby z przestrzenią nieoznaczoną, tworzy formy o potencjale ekologicznym, uwrażliwia młode pokolenia na migracje tzw."czwartej przyrody" inspirując by struktury przestrzenne przyjmowały ją, pozwalały rozkwitać. Prace Branickiej - mimo przeogromnienia, uszablonowienia czy umatrycowienia pierwotnych (wyjściowych) form - oddziałują kruchym pięknem, zachowanymi śladami dotyku, niesłabnącą sensybilnością. Artystka przybliża się w nich ku jungowskim kategoriom coincidentia oppositorum i archetypal images, łącząc "pramedia" - np. suszoną glinę, metal - z nowoczesnymi. Eksperymentuje w aktualnych laboratoryjnych możliwościach ceramiki, np. nanosi transfery naszkliwne, np. w projekcie Variabilitas (2023, na zaproszenie kuratorki prof. Małgorzaty Kręckiej-Rozenkranz), pokazem zbioru "rzeźb ceramicznych przypominających kształtem i kolorem naczynia laboratoryjne. Tytułowa zmienność podobnie jak pojęcie przemiany i nierozstrzygalności zostały zaczerpnięte z traktatów alchemicznych, stały się inspiracją dla tego cyklu. Formy, kolory, naniesiona grafika miesza wątki ludzkie, racjonalne (przynależne do sfery logosu ) z naturalnymi, z tkankami roślin i zwierząt. Każda z form to swoista hybryda, która nie pozwala odkryć jednego całościowego odczytu. Sensy zawarte w pracach wprowadzają w labirynt znaczeń" - jak pisała Marta Branicka.
Dyplom w Pracowni Rzeźby prof. Stanisława Radwańskiego obroniła w 1992, od tego czasu jest wykładowczynią gdańskiej ASP. W czasie studiów brała udział w plenerach intermedialnych prowadzonych przez prof. Witosława Czerwonkę i prof. Wojciecha Zamiarę, uczestniczyła m.in. plenerze w Karlinie 1988, czy innych kontrkulturowych wydarzeniach, eksponowała prace obok Anny Baumgart, Marka Targońskiego, czy Izabelli Gustowskiej. Wprowadzany przez Branicką ornament odgrywa istotną rolę. W jej oddziałujących z ogromną siłą instalacjach, m.in. Spectrum (Ratyzbona, 1999); Asymilacje (Galeria Koło Gdańsk, 2000), Kwiaty (Galeria Żak w Gdańsku, 2001), lekkość, blask, powietrzność artystka zderzyła z permutacyjnym "ciężarem lewitacji". Artystka podkreślała: "Szczególnie na początku ważne jest, aby zweryfikować i rozpoznać miejsce, w które zostaliśmy wrzuceni. To nie kontestacja, niezgoda a świadomość, która pozwoli wykonać ruch, zacznie ujawniać możliwość, kierunek, a przy odrobinie szczęścia, zakreśli szerszy horyzont. W intencji poznania nie możemy wyznaczać sobie celu, a najlepiej nie pozwolić, aby w ogóle się zarysował".
Wyodrębniana przez artystkę dysonansowa esencjonalność przestrzenna przypomina o ważnej (od czasów paleolitycznych ikonosfer) kategorii niesamowitości, diagnozowanej w teorii sztuki przez Ernsta Jentscha, następnie zaś m.in. przez Freuda. W przejmująco delikatnej, wręcz filigranowej, a zarazem formatowo monumentalnej, szablonowej formie naściennej pt. Anatomiczna transkrypcja opozycji symbolicznych (2010) Marta Branicka wygenerowała aluzyjne do organów ludzkich - gałązkowo-owocowe quasi-rośliny. Mówiła m.in.: "Oczywiście wszystkie media muszą się uporać z połączeniem tego, co ogólne z bardzo osobistym, tego, co uniwersalne, z tym ledwo chwilowo przeżytym.
W tytule cyklu Convert to object (2012) Branicka parafrazowała komendę popularnego programu graficznego, a surowe formy "oscylowały między światem mechanicznym, a organicznym, wkomponowując się i jednocześnie przeistaczając przestrzeń" .
Treść tworzona na podstawie materiałów prasowych organizatora.