stat
Impreza już się odbyła

Na wystawie w Galerii WL4 artysta zaprezentuje prace z najnowszego cyklu, nad którym pracuje od 2012 roku. Wielkoformatowe gabloty wypełnione barwnym trójwymiarowym papierowym reliefem trudno przyporządkować którejkolwiek ze znanych nam kategorii: malarstwa, rysunku, czy obiektu. Rozedrgane tysiącami kolorowych linii wnętrze każdego z obrazów nieustannie pulsuje i wraz z wpadającym do środka światłem podlega ciągłej przemianie. Dodatkowym elementem towarzyszącym każdej z prac jest dyskretny tekst pojawiający się na transparentnej powierzchni oddzielającej widza od tego, co zawiera się we wnętrzu gablot.

25 października - 8 listopada 2024, g. 19.00

Gdańsk,
Wstęp wolny

19 października 2024 - 19 stycznia 2025

Wstęp wolny
Przemysław Łopaciński
Artysta sztuk wizualnych; malarz, rysownik, twórca obiektów przestrzennych i instalacji. Inicjator, kurator i organizator wystaw zbiorowych. Urodził się w 1971 r. w Gdańsku.

Absolwent i wykładowca na Wydziale Malarstwa gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od roku 2012 Prodziekan Wydziału Malarstwa. W dorobku wiele pokazów autorskich i zbiorowych w kraju i zagranicą m.in. w Turcji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji, Niemczech, Tajwanie. Uczestnik i laureat konkursów krajowych i międzynarodowych oraz stypendysta Miasta Gdańska.

Przemysław Łopaciński o swojej twórczości: "Twórczość jest procesem, który zawsze zaczyna się w umyśle twórcy a kończy w zrozumieniu odbiorcy, po drodze jest dzieło, i nikogo ani niczego w tej relacji nie można pominąć. Buduję wnętrza, do których drzwi są zamknięte, buduję i takie, które można zwiedzać przemierzając kolejne pokoje. Jedne są masywne jak mury zamku a drugie chwieją się i drgają przy najmniejszym podmuchu wiatru... Słyszę nieraz, że się odgradzam od odbiorcy ale słyszę też, że pozwalam mu na więcej niż by chciał; że mi na nim nie zależy albo że się zbytnio spoufalam... Rację mają i jedni i drudzy bo jednoznaczność jest wrogiem sztuki. Poza tym piszę i to bezpośrednio na obrazach bo wierzę w siłę, uniwersalizm i skuteczność przekazu jaką daje słowo. W moim przekonaniu tekst jest jak fotografia - przyciąga czas i zatrzymuje go ale gdy współistnieje z obrazem uwalnia się i wytwarza nieograniczone przestrzenie pojmowania."

prof. Roman Gajewski o twórczości Przemysława Łopacińskiego: (...) Co interesujące i znamienne, artysta stosuje podwójną artykulację: wyrażania i wypowiadania. Wyrażania poprzez formę plastycznego obrazowania oraz wypowiadania przy pomocy dyskretnie obecnego zapisu tekstowego. Dwie konwencje, dwa odmienne języki, zespolone, by dać możliwość przebywania w dopełniających się przestrzeniach. (...) Przeskakuje z poziomu na poziom, dokonując na własny, sobie tylko znany sposób, transpozycji jednego języka na drugi. Bo można żyć w obrazie i słowie jednocześnie, bo może tylko wtedy udaje się rozłożyć życie do ostatniej śrubki. (...) Kawał własnego życia Łopaciński próbuje spakować do gablot jak do walizki. Kategoria artystyczna? Hybrydalny obiekt: swoisty melanż rysunku, malarstwa, mocnych faktur i języka pisanego. Ale żywy, przede wszystkim taki! To zlepy papierowych, odrealnionych form ujętych w nadformę, czyli sumę wszystkiego. W ciało słów; w sczerniałą, plastyczną magmę; w wielki, pulsujący układ trawienny; łakomy, energochłonny kształt zagarniający całą przestrzeń i zużywający cały tlen. To nie używanie formy, ale zanurzanie się w niej, jakby z nadzieją na ułowienie drogowskazów skrytych motywacji.