Wizjonerska piosenkarka i kompozytorka płynnie poruszająca się między gatunkami, tworząc potężnie brzmiące piosenki. Muzyka Xenii Rubinos wyrosła na szerokiej gamie wpływów: od rytmiki karaibskiej poprzez muzykę basową, aż po minimal i indie rock - wszystko podane w aurze energetycznego soulu i punka.
XENIA RUBINOS / BLACK TERRY CAT / polska premiera
Xenia Rubinos - wokal / Marco Buccelli - perkusja / Jackson Hill - bas
Dorastała w Hartford, gdzie w samochodzie słuchała piosenek Mariah Carey. W gimnazjum poznała muzykę Milesa Davisa, a zainspirowana Niną Simone czy romantycznymi dramatami Billie Holiday i Judy Garland, udała się na Berklee College of Music w Bostonie. Po przeprowadzce do Nowego Jorku, Xenia rozpoczęła pracę nad swoim głosem zarówno w warstwie kompozycji jak i improwizacji - eksperymentowała z wokalnym loopami, aby w akompaniamencie klawiszy prezentować muzykę na żywo. W 2012 roku wydała swój debiutancki album nakładem nowojorskiej wytwórni Ba Da Bing, który zwrócił uwagę artystów i krytyków. Efektem była trasa po USA i Europie oraz koncerty u boku takich zespołów jak Battles, Deerhoof czy CocoRosie. Z serca Brooklynu wprost do Żaka zawita ze swoją świetnie odebraną, drugą w karierze płytą "Black Terry Cat".
blues / soul - koncerty w Trójmieście
Z jej dymiącym, uduchowionym nuceniem, dryfując sennie przez skomplikowany labirynt bocznych uliczek Nowego Jorku, Xenia Rubinos prezentuje swój drugi album, będący ognistym połączeniem jazzu, hip hopu, R'n'B i wpływów punk. Pomyśl o "Lemonade" połączonej z jazzowymi przygodami Esperanzy Spalding i neo-soulem Eryki Badu.
Helen Brown, the Telegraph
Na debiutanckim albumie, dobrze przyjętym "Magic Trix" sprzed trzech lat, oddała hołd swoim korzeniom, zgrabnie wplatając latynoskie rytmy w estetykę noise i punk. Na "Black Terry Cat", ponownie wyprodukowanym przez kolegę ze studiów, Marco Buccelliego, zadziorny charakter jej został, ale spektrum muzyczne znacznie się poszerzyło. Znajdziemy tu - w różnych proporcjach, rzecz jasna - ambitne R&B, neo soul, funk, jazz, hip-hop, rock, art-pop, elektronikę i calypso. Z tego twórczego chaosu wyłania się nowa jakość, a sama Rubinos - która niekiedy brzmi jak młodsza siostra Eryki Badu, momentami eksperymentuje niczym Esperanza Spalding, a innym razem nieodparcie kojarzy się z St. Vincent - jawi się jako silna autonomiczna osobowość. I nie są to tylko czcze przechwałki, kiedy w otwierającym płytę "Don't Wanna Be" deklamuje, że ma plany powiększyć przestrzeń w naszych głowach.
Piotr Dobry, Noisey
KOBIETA Z WYDM / BENTAL / premiera
Iwona Król - syntezatory, głos / Mateusz Rychlicki - perkusja, gitara, głos / Błażej Król - gitara basowa, głosHistoria powstania debiutu Kobiety z Wydm jest dwoista. Z jednej strony ten zespół to owoc miłości i przyjaźni, a dalej radości ze wspólnego grania i komponowania. Błażej Król z żoną Iwoną stworzył przecież duet Lauda, zaś Mateusz Rychlicki, muzyk znany z zespołu Kristen, był perkusistą w ostatniej scenicznej inkarnacji Króla. Z drugiej strony realizacja płyty napotykała na liczne przeszkody. Pierwsza wersja nagrań zniknęła w tajemniczych okolicznościach z twardego dysku, a próby jej odzyskania zakończyły się fiaskiem i permanentnym uszkodzeniem sprzętu.
Zespół zmuszony był nagrać całość jeszcze raz, prawie od początku. Kolejnej realizacji towarzyszyło już podskórne napięcie, które przełożyło się na ostateczne brzmienie "Bentala". Problemy produkcyjne towarzyszyły płycie zresztą do momentu oddania do tłoczni, z kolei relacje w zespole nigdy były lepsze.
Bental to dno zbiornika wodnego jako swoiste środowisko życia. Skąd tytuł? Bo, jak mówi sam zespół, to "muzyka podszyta dziwnym niepokojem. Mroczna i mułem pokryta, ale z światłem na ramieniu". Premiera albumu została zaplanowana na 7 kwietnia - płyta ukaże się nakładem Thin Man Records.
Kolejność koncertów: Kobieta z wydm, Xenia Rubinos