WSTĘP: studenci FREE / reszta 5zł
Zapraszamy na koncert zespołów:
*
HOLY SMOKE(
www.holysmoke.com.pl)
*
MAROON QUINCE(
www.maroonquince.com)
HOLY SMOKE
Zespół HOLY SMOKE powstał 28 maja 2002 roku w Tczewie (woj. pomorskie). Wtedy to grupa kolegów Rafał OZZY Skierka (śpiew, gitara basowa), Maciej ACID Pokrzywa (gitara) oraz Daniel GONZO Gołyński (perkusja) podczas imprezy "open air" u Leona postanowili stworzyć projekt muzyczny, który byłby odzwierciedleniem ich gustów. Pierwsze próby miały miejsce w pralni państwa Gołyńskich. Tam powstały pierwsze własne kompozycje zespołu, m.in. READY TO GO. Po zagraniu kilku koncertów HOLY SMOKE dostał przysłowiowego wiatru w skrzydła. Idąc za ciosem w lutym 2003 roku band zarejestrował swoje pierwsze demo READY TO GO. Po nagraniach grupa występowała publicznie, lecz muzycy czuli pewien niedosyt. Po wielu eksperymentach muzyka zespołu ewoluowała. Stała się bardziej dojrzała i przemyślana. Zaowocowało to kolejnym demem WODA I OGIEŃ, które zespół nagrał w czerwcu 2005 roku. Sielanka nie trwała długo... W dwa miesiące po nagraniu drugiego dema bębniarz Daniel GONZO Gołyński opuścił zespół i udał się do Szkocji w poszukiwaniu chleba. Po wielu poszukiwaniach za garami usiadł Łukasz RASTA Cholc . Już po pierwszej próbie było wiadomo, że RASTA jest jednym z dwóch brakujących ogniw w HOLY SMOKE... Po kilkunastu próbach zespół podjął decyzję o poszerzeniu składu o gitarę. Tym razem nie trzeba było czekać długo... Drugie ogniwo, czyli Jacek JACENTY Langowski , szybko wpasował się w klimat zespołu... W takim składzie zespół nagrał jesienią 2006 roku swoje najnowsze demo HEAVY METAL TO NIE DETAL. I znowu ROCK'N'ROLL wszedł do naszej sali prób i siedzi tam po dzień dzisiejszy... no... i oczywiście jeździ z nami na koncerty :) Zagraliśmy ok.30 koncertów. Sceny dzieliliśmy m.in. z
Oddziałem Zamkniętym, Turbo, Butelką. Ruszamy na podbój klubów. W Trójmieście graliśmy w:
Negatyw, Medyk, The Cult, Autsajder, Infinium. Wykonujemy głównie swoje kompozycje. W naszej playliście znajdują się też covery
Acid Drinkers, przeróbka przeboju Rivers Of Babylon oraz King Bruce Lee Karate Mistrz (Franek Kimono).
MAROON QUINCE
Idea utworzenia grupy zrodziła się w głowie Piotra Lessnau tuż po rozpadzie grupy CPN. Było to pod koniec grudnia roku 2002. Nie chciał on jednak zakładać nowego zespołu od razu i bez przygotowania. Sprawa musiała czekać ponad pół roku, kiedy to w lipcu 2003 poznał perkusistę Arka Niziołka i zaproponował mu rolę bębniarza w dopiero co powstającej grupie. Właściwie spotkali się oni już wcześniej kilka razy, a Arek grał przez jakiś czas w grupie GARASZ razem z Oliwerem Rintzem, Łukaszem Kepke (były perkusista CPN, który po jego rozpadzie poświęcił sie grze na gitarze w swoim nowym zespole, właśnie GARASZU) oraz Piotrem Studnickim, który to wkrótce też znalazł się w kładzie nowo powstającej grupy. Pierwsza próba odbyła się dnia 31 sierpnia 2003. Oprócz wyżej wymienionych członków w pierwszym składzie znalazł się również drugi gitarzysta Andrzej Lew. Już wtedy wiedzieli oni dobrze że długa jeszcze przed nimi droga gdyż to ich muzyka, jak w większości młodych i niedoświadczonych zespołów, okazała się po prostu punkiem. Andrzej Lew pojawił się na dwóch próbach, lecz odległość i brak stałego kontaktu z resztą grupy zmusiły go do odejścia. Trio które pozostało nie zważając na brak sprzętu, umiejętności czy inne takie tam dalej grało, co zaowocowało ich pierwszym utworem "Last On Slave" oraz wieloma innymi motywami wykorzystanymi w kolejnych utworach (głównie "F.B.A." oraz "Man From The Hill"). Niestety zespół ciągle nie miał drugiego gitarzysty i wokalisty. Sprawę tego drugiego wkrótce rozwiązał Arek, przyprowadzając na próbę Karola Drzeżdżona, który to wkrótce stał się pełnoprawnym członkiem grupy. Zadecydowały o tym w głownej mierze jego nietuzinkowa osobowość oraz "atomowe gardło" jak to określił nieco później Młody z PLEBANII. Sprawa drugiego gitarzysty rozwiązał a się trochę przez przypadek oraz dzięki naszej znajomej i największej fance - Kasi K. Otóż pewnego pochmurnego dnia Kasia podała mi do wiadomości że na Helu odbywa się koncert okolicznych kapel (DETOX HELL, STRATA CZASU, GROTH) i bardzo chciałaby tam pojechać i czy w zwiąku z tym nie mógłbym załatwić jakiegoś transportu na Hel. Transport załatwiłem i pojechalim z moim bratem Michałem i jeszcze z Sebą na dodatek (nie z Sebastianem Januszem). Na Helu po koncercie STRATY zagadałem do Tygryssa czy nie zechciałby z nami zagrać, a on na to że nie ma sprawy. Bardzo się z tego ucieszyłem, ale kontakt na jakiś czas się urwał i spotkałem go dopiero jakieś trzy czy cztery tygodnie później we Władku na koncercie z okazji Halloween AD'2003. Sam sie wtedy do mnie pofatygował i wyapalił coś w rodzaju: - "Lessie! I co, k**** z tym zespołem ?" A ja mu na to: - "No... gramy cały czas." - "No to zadzwońcie kiedy, k**** macie próbę to przyjadę, no nie ?" I tak się wszystko zaczęło. Od tego czasu zespół gra już w takim składzie. Był mały incydent ze słuchem Tygryssa i przez jakiś czas nad zespołem wisiało mroczne widmo poszukiwań gitarzysty, ale na szczęście okazało się że wszystko to była jedynie pomyłka jakiegoś spedalonego lekarza z Helu i po krótkim czasie wszystko wróciło do normy. To znaczy nigdy nie było normalnie, bo z takimy ludzmi zaczyna w końcu całkowicie od*********, ale było tak jak przedtem. Nasza współpraca zaowocowała jak na razie jednym, nieprofesjonalnym demkiem, którego można od biedy posłuchać, jednym nagraniem koncertowym, którego lepiej nie słuchać, mamy kilkanaśćie utwrów autorskich (już nie punkowych; w naszej muzyce obecnie przewija się bardzo dużo gatunków, jednak głownymi są: hardcore, heavy metal i thrash metal oraz pewna dawka grania progresywnego) oraz trochę koncertów na koncie i obecnie budzimy się po małej (2 miesiecznej) przerwie i zaczynamy sie zabierac za koncertowanie, w planach mamy pare festiwali... To na razie tyle. Co przyniesie czas - zobaczymy...
PO KONCERCIE ZAPRASZAMY NA AFTER PARTY - MERRIE MELODIES(info:
MERRIE MELODIES)
W klubie Orbital:
* wino z kija!
* promocja piwa Warka sprzedawanego na metry!