3-0-3 (Tresotres) Opinie o imprezie

3-0-3 (Tresotres)

Opinie (2)

  • grube granie

    polecam, byłem na kilku koncertach i zawsze jest max muzyczny, POLECAM GORĄCO ! ! ! ;)

    • 0 0

  • Fuzja esencji i dobrych smaków z domieszką polskości

    Komunikat. Jeśli nie wiedzą Państwo, skąd to 303, to proszę przypomnieć sobie, jaki dywizjon lotniczy miał najwięcej strąceń w Bitwie o Anglię w AD 1940. A zatem nasz muzyczny wykonawca wie coś niecoś o Polsce. A może

    Komunikat. Jeśli nie wiedzą Państwo, skąd to 303, to proszę przypomnieć sobie, jaki dywizjon lotniczy miał najwięcej strąceń w Bitwie o Anglię w AD 1940. A zatem nasz muzyczny wykonawca wie coś niecoś o Polsce. A może dużo? Tak dużo, bowiem raz tu byli, nie dalej, jak w 2014 roku, ale przyjaźnią się z Rodziną Leciejewskich już od lat, bodaj od 12, nie pomnę, ale kiedyś spotkali się, oni w innym składzie, ale z Valencią i Gerardem, a Piotr przy perkusji, chyba na włoskiej ziemi i wyczarowali trochę muzyki, każdy dał swoją esencję, a dodali w improwizowanych proporcjach trochę zasłyszanych w świcie i wypływających z serca ingrediencji muzycznych, co zaowocowało w owej nieśmiertelnej "fuzji" przysłowiowym kawałem dobrej muzyki, chwytającej za owo czułe i rejestrujące dobro serce, pulsującej takoż w mięśniach rytmem życia. Jeszcze potem odwiedzili Leciejewskich w ich Ramstein (z czym się to Wam kojarzy?) i zagrali w ich domu improwizowany koncert, a Witkacy zapewne zapisałby listę jego pozamuzycznych stymulatorów, ale annały historyczne o tym milczą, bo chodzimy po świecie Żelaznego Wilka, a nie Jasnego Sokoła, tak... Dodać trzeba, że przed rokiem do zespołu dołączyła ze swym wokalem, ciepłym i melancholijnym, Gosia Leciejewska, która, być może i w tym roku ujawni swój talent w towarzystwie argentyńskiego Dywizjonu, zobaczymy... A co w ich muzyce tak porusza? A no, to ta otwartość na inne brzmienia świata, klimaty lokalne, doświadczenia indywidualne, które pięknie wypełniają swą osnową ich muzyczny, narodowy, miejsko-pampasowy wątek, esencję ducha, tak więc czuje się, że to muzyka najprawdziwsza, bo w sercach zrodzona i do serc płynąca, nie pomijając ucha, a zatem - kto ma uszy do słuchania, niech mu przemyje niania, bowiem kto nie słucha Dywizjonu (303) ten dozna duchowego zgonu, choć może śmierci i kalectwa do lat 55. O czym powiadamia, zachęcając do weryfikacji powyższych danych -

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.