2008-06-15 20:46
uwielbiam te koncerty, pachnie wówczas wielkim światem, super.
2008-06-24 22:45
...Ennio Moricone pisze o wiele ladniejsza muzyke np do filmu Misja...czemu tego nie pokazaliscie??..tylko jakis koncert z działu MUZYKA WSPOLCZESNA..taka muzyka jest tylko dla koneserów tego rodzaju muzyki a nie rodzin,
...Ennio Moricone pisze o wiele ladniejsza muzyke np do filmu Misja...czemu tego nie pokazaliscie??..tylko jakis koncert z działu MUZYKA WSPOLCZESNA..taka muzyka jest tylko dla koneserów tego rodzaju muzyki a nie rodzin, bo sprzedawaliscie bilety rodzinne...a czesto byly to rodziny z dziecmi..które wybaczcie nie rozumieja takiego rodzaju muzyki..jestem rozczarowana;/;/
2008-06-25 09:09
Byłem, słyszałem, niestety słabo widziałem, bo z powodu przepełnienia katedry, siedziałem w bocznej nawie. Jestem zbudowany przede wszystkim muzyką, jej wykonawcami, akustyką katedry. Bardzo podobała mi się...publiczność
Byłem, słyszałem, niestety słabo widziałem, bo z powodu przepełnienia katedry, siedziałem w bocznej nawie. Jestem zbudowany przede wszystkim muzyką, jej wykonawcami, akustyką katedry. Bardzo podobała mi się...publiczność do pewnego momentu ze znawstwem reagująca na muzykę. Szkoda, że nie wszyscy wytrzymali do końca IV Koncertu E.Morricone - trudne, lecz piękne. Ludzie chcieli posłuchać łatwej muzyki, znanej ze spagetti-westernów, więc gdy trzeba było posłuchać czegoś z najwyższej półki - nie wytrzymali i wyszli. Dziwne, bo przecież zrobili duży krok wybierając się na koncert. Mogli przecież zachować klasę do końca i jeśli nawet nie doszukać się wreszcie czegoś głębszego w tym co słyszą, to chociaż nie przeszkadzać innym w odbiorze. Ale już jest dobrze, na wszystko przyjdzie czas.
2008-06-25 09:26
Miałam wrażenie, że myzycy grali sami dla siebie. Monotonne, ciężkie dla ucha ciągle te same dzwięki. Ogólnie nic specjalnego. Utwór morricone to był zbiór dźwięków ale jeszcze nie muzyka. Najfajniejsza była toccata wykonana przez Pana Peruckiego i kwartet dęty. Niestety nie wytrzymałam do końa koncertu. Spodziewałam się po nim więcej.
2008-06-27 10:14
Pierwszy utwór wprowadził w magie organów.Kassak też umilił nam ucho a potem to już ludzie odpowiedzieli -po prostu wychodzili przeszkadzajac innym.Ale to trzeba było przewidzieć.Rozczarowałam się:(
2008-07-02 19:28
aby zachować klasę, to najpierw trzeba ją mieć. Klasę wynosi się z domu - a w jakich to domach przeważnie wychowywali się Polacy?
Klasa wyjechała na Sybir w 1945...
2008-08-02 22:20
Jestem szczerze zaskoczony , że jeden z artystów miał problemy z opanowaniem klawiatury.
Młody Dyplomant grał o niebo lepiej od innych. Dlatego nie zamierzam więcej chodzić na koncerty.
Mam nadzieję ,że dobierzecie lepszych , lub dacie im pograć i zapoznać się z organami.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.