2014-02-05 22:40
Czekając nas krzesła. O tworzeniu J. Beresia słuchałam na wykładach z historii sztuki współczesnej w BWA w Bydgoszczy. Z przyjemnością wybrałam się na 3 wystawy (m.in. Beresia) do PGS Sopot, a tu zadziwienia: pilnujących
Czekając nas krzesła. O tworzeniu J. Beresia słuchałam na wykładach z historii sztuki współczesnej w BWA w Bydgoszczy. Z przyjemnością wybrałam się na 3 wystawy (m.in. Beresia) do PGS Sopot, a tu zadziwienia: pilnujących (na każdym poziomie 2 osoby, pani w kasie, pani w szatni - pilnująca 1 mojej kurtki; czyli łącznie 8 ludzi) więcej niż zwiedzających. Obiekt galerii wielki, po schodach się człeku wspinasz, metry sal przemierzasz i wreszcie na ostatniej kondygnacji jest oczekiwana wystawa. Eksponaty są. Monitory są. Filmy wyświetlają. Ale krzeseł nie postawili. A gdy nogi bolą i kręgosłup też, głowa nie odbiera sztuki jak należy.
2014-02-14 16:09
Znamienny pozostaje proces, gdy nagi artysta, otoczony tłumem, jak kapłan i Ofiara zarazem, naprzemiennie odrąbuje plastry drewna i nanosi ciemną farbą na ciało linie podziałów, jakby składał siebie na Ołtarzu
Znamienny pozostaje proces, gdy nagi artysta, otoczony tłumem, jak kapłan i Ofiara zarazem, naprzemiennie odrąbuje plastry drewna i nanosi ciemną farbą na ciało linie podziałów, jakby składał siebie na Ołtarzu Sztuki.1
kapłan - a masz z małej
Ofiara - wymęczona, biedna TO DAJMY JEJ DUŻĄ LITERĘ
naprzemiennie odrąbuje plastry drewna i nanosi ciemną farbą na ciało linie podziałów - ach jakże głębokie przemyślenia -,-
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.