2013-01-13 15:43
Dobrze widzieć, że coś się rusza w ambitniejszym kierunku. Jednak bardziej bym się cieszył z kogoś pokroju Henry Saiz (marzenie!), czy Jody Wisternoff. Mamy w klubach mainstream, mamy też już jak widać niszowe techno, ale ciągle brakuje czegoś po środku.
2013-01-18 12:21
Kazdy chcialby posluchac nizszowych artystow, ale problem w 3m polega na tym,ze ludzie chodza na imprezy na ktorych graja znane postacie ze swiata muzyki. Jak sciagniesz kogos "nizszowego" to impreza sie nie zwroci, a
Kazdy chcialby posluchac nizszowych artystow, ale problem w 3m polega na tym,ze ludzie chodza na imprezy na ktorych graja znane postacie ze swiata muzyki. Jak sciagniesz kogos "nizszowego" to impreza sie nie zwroci, a organizatorzy nie chca kolejny raz "wtopic" swoje pieniadze, bo impreza sie nie zwrocila. Koszty sciagniecia nizszowego artysty zaczynaja sie od 400 euro, do tego dochodza loty i nocleg. Wiec sam wiesz jak to dziala.
Co innego jest w Warszawie, wieksza populacji, wiekszy popyt na impreze.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.