Opinie (2)

  • Szereg zaniedbań (1)

    Zobaczmy jaka była sytuacja. Pierwszy problem: bóle i informacja od lekarzy - ciąża bliźniacza, więc to możliwe. Lekceważono jej uwagi. Kto lekceważył? Lekarz specjalista? Pogotowie? Tutaj, niestety, trzeba stwierdzić,

    Zobaczmy jaka była sytuacja. Pierwszy problem: bóle i informacja od lekarzy - ciąża bliźniacza, więc to możliwe. Lekceważono jej uwagi. Kto lekceważył? Lekarz specjalista? Pogotowie? Tutaj, niestety, trzeba stwierdzić, że błąd popełniła niestety i matka i jej rodzina. Nie do pomyślenia jest, że po otrzymaniu takiej "porady", nie zadbano o kontakt z innym lekarzem specjalistą. Tak było w przypadku ciązy mojej żony. Poczuła się źle, poszła do lekarz ginekolog. Ta stwierdziłą, że objawy są niepokojące, ale ona nie jest w stanie zdiagnozować problemu. Pojechaliśmy od razy do jednego z najlepszych ginekologów w Gdańsku i ten potwierdził bardzy zły stan mojego syna. Żona rano trafiła do szpitala na Kliniczną, gdzie od razu objęto ją leczeniem. Syn przeżył, według specjalisty, szanse na przeżycie były zerowe.
    Zachowanei personelu szpitala - naganne. W momencie śmierci płodu, najważniejsze staje się zdrowie matki. KAŻDY lekarz powie, że noszenie w macicy zmarłego dziecka jest ekstremalnie niebezpieczne dla zdrowia matki. Nie wiem, czy aborcja drugiego dziecka jest zakazana ("prawo polskie sutrowo tego zabrania"). Moim zdaniem to nie jest prawda - w momencie zagrożenia życia matki, jej życie staje się priorytetem. To jest jedna z 2 sytuacji, kiedy aborcja jest dopuszczalna. Moim zdaniem, to decyzja szpitala (odpowiedzialnych za leczenie lekarzy), a swoje zaniedbanie tłumaczą istniejącym prawem. Jeżeli stan chorej się pogarszał, to powinny byćpodjęte zdecydowane działania, a tych, wg. tego opisu, nie było. Niech sąd roztrzygnie, gdzie tkwi przyczyna tej tragedii. Mamy tutaj wersję wydarzeń jednej ze stron, która jest pod wpływem tej ogromnej tragedii.

    • 1 0

    • Może rodzina nie miała kasy biec do drugiego specjalisty? Każdy bierze po 200-300zl

      Jak lekarz nie wie w czym problem lub nie jest pewien - co jest normalne ze może się zdarzyć w każdym zawodzie, to odsyła do specjalisty który akurat się w tym specjalizuje lub do szpitala.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.