Opinie (2)

  • Wielkie rozczarowanie (1)

    Bardzo nieprzyjemne jest to, że organizatorzy wykorzystują głośną reklamę koncertów Caldelight, aby przyciągnąć uwagę. Ponieważ wydarzenie w rzeczywistości wyglądało zupełnie inaczej.. Świec było o wiele mniej niż na

    Bardzo nieprzyjemne jest to, że organizatorzy wykorzystują głośną reklamę koncertów Caldelight, aby przyciągnąć uwagę. Ponieważ wydarzenie w rzeczywistości wyglądało zupełnie inaczej.. Świec było o wiele mniej niż na reklamowym zdjęciu. Wydarzenie odbywało się w jednym z kątów kościoła, naprzeciwko ściany z rusztowaniami. Ustawiono kilka rzędów drewnianych krzeseł. Jeden muzyk grał na fortepianie. Wokół fortepianu było niewiele świec. Jeśli nie siedzisz w pierwszym rzędzie, raczej ich nie zobaczysz.

    • 1 4

    • nie mogę się zgodzić.

      byłam na koncercie 31 sierpnia, wspaniały wykonawca, świetnie zagrał utwory Chopina i trzech innych kompozytorów. jeśli chodzi o miejsce - nigdy nie powiedziałabym o tym miejscu "jeden z kątów kościoła'. to była

      byłam na koncercie 31 sierpnia, wspaniały wykonawca, świetnie zagrał utwory Chopina i trzech innych kompozytorów. jeśli chodzi o miejsce - nigdy nie powiedziałabym o tym miejscu "jeden z kątów kościoła'. to była wspaniała przestrzeń z dobrą akustyką, a fortepian stał parę metrów od grobowca, w którym leży Jan Heweliusz. to, że stoją rusztowania jest ciekawe, bo coś się dzieje w temacie restauracja kościoła. krzesła były drewniane, dobrze, że nie plastikowe. grał jeden pianista, ale za to jaki:) miły, przystojny, zdolny:) co do świec to mogę się zgodzić, było ich niewiele. zmusiłaś mnie i policzyłam - około 70. w miarę jak się ściemniało za oknem, na twarzy pianisty pojawiał się blask ze świec, było to urocze:) jednym słowem - byłam zachwycona koncertem.

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.