2017-04-07 16:15
Dużym atutem Eduardo Agni jest żyłka odkrywcy. Widać I słychać, że to człowiek który stale poszukuje czegoś nowego, co inni będą mogli doprowadzić do perfekcji. Jego gra robi wrażenie, choć nie tak wielkie, jak w
Dużym atutem Eduardo Agni jest żyłka odkrywcy. Widać I słychać, że to człowiek który stale poszukuje czegoś nowego, co inni będą mogli doprowadzić do perfekcji. Jego gra robi wrażenie, choć nie tak wielkie, jak w przypadku Tommyego Emmanuela, czy Ala Di Meola, którzy są znacznie bardziej perfekcyjni i efektowni. Atmosfera na koncercie była dość specyficzna. Publiczność była bardzo cicha i nadto powściągliwa, co mogło wynikać z bariery językowej i zakalsyfikowania koncertu do muzyki poważnej. Sam artysta był bardzo skromny (w dobrym tego słowa znaczeniu), ale miał świadomość lekkiej bariery, którą próbował przełamać zagadaując do publiczności.
Warto doceniać takich ludzi, którzy próbują wnieść w życie coś nowego, rezygnując z wielkich profitów i wygodnego życia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.