2006-05-08 11:06
Opera ładna. Soliści na dość dobrym poziomie. Natomiast Pani Anna Cymmerman w roli Elwiry to już poziom bardzo wysoki - tylko dla niej warto zobaczyć tę operę.
Scenografia bardzo skromna.
2005-11-24 01:55
opera -średnia ale ujdzie pod jednym warunkiem że artyści zaśpiewają ją przy zamkniętej kurtynie bo to co zobaczycie kiedy owa kurtyna się podniesie na pewno Was zadziwi.Jak zwykle dekoracje do bani ,za co
opera -średnia ale ujdzie pod jednym warunkiem że artyści zaśpiewają ją przy zamkniętej kurtynie bo to co zobaczycie kiedy owa kurtyna się podniesie na pewno Was zadziwi.Jak zwykle dekoracje do bani ,za co płacimy?Przepraszam za błedy w moich poprzednich tekstach na codzień nie stosuję pisząc kompiutrem czegoś takiego jak ś,ć itp. no i pisze dosyć szybko.Przepraszam.
2005-07-25 00:03
skoro ucho takie wyrobione, to chyba wiedzialao na co idzie. wyrobiony wie, ze wczesny verdi to nie zadne harmoniczne wyrafinowania, tylko melodia. wtedy (I polowa XIX wieku) we Wloszech, muzyke utozsamiano z melodia. czy ucho zgadza sie ze mna?
2005-07-20 08:37
Jakaś banalna harmonia, prymitywna taka... Dla wyrobionego ucha to zbyt łatwe. Czy p. Przybylski umie czymś trudniejszym zadyrygować?
2004-10-20 18:51
Przepiękna scenografia? gdzie???, muzyka zgadzam sie - cudo, ale oprawa - nie bardzo...
2004-10-08 23:05
Ernani to jedna z najpiekniejszych oper jakie do tej pory widzialem.Znakomita obsada,wysoko zroznicowana skala glosow oraz przepiekna scenografia sprawily, ze obejrzalem ta opere od poczatku do konca z pelnym
Ernani to jedna z najpiekniejszych oper jakie do tej pory widzialem.Znakomita obsada,wysoko zroznicowana skala glosow oraz przepiekna scenografia sprawily, ze obejrzalem ta opere od poczatku do konca z pelnym zainteresowaniem.Najbardziej podobaly mi sie dwie postaci;Carlos oraz Ernani.Byly to kluczowe postacie bez ktorych opera bylaby po prostu nudna.Gratulacje dla Ernaniego!Chyba musialbym naprawe duzo wypic zeby tak wyciagnac te gory..:)Gratulacje dla mojego dediego!Bylo swietnie!
2003-10-27 12:48
Bardzo piękna opera, piękne głosy i piękne brzmienie orkiestry - niby w warunkach kameralnych, a jednak! Wczoraj wieczorem, w murach Politechniki Gdańskiej, Pani Cymmerman, w duecie z Panem Marcem, zafundowali nam
Bardzo piękna opera, piękne głosy i piękne brzmienie orkiestry - niby w warunkach kameralnych, a jednak! Wczoraj wieczorem, w murach Politechniki Gdańskiej, Pani Cymmerman, w duecie z Panem Marcem, zafundowali nam (publiczności) niezapomniane chwile. Trudno też będzie zapomnieć ciepły bas Pana Kępczyńskiego. Pan Skrla mógł (był) wprawdzie chociaż popatrzeć od czasu do czasu na swoją ukochaną, gdy śpiewał arie miłosne, no, ale za to Pan Marzec zachowywał się cały czas jak prawdziwy i zakochany gentleman. Ba, nawet na mnie raz spojrzał!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.