Gdański Festiwal Muzyczny Opinie o imprezie

Gdański Festiwal Muzyczny

Opinie (8)

  • Kto jest oranizatorem koncertu? (1)

    j. w.

    • 3 0

    • km z Radia Gdansk

      • 0 0

  • Koncert Poetic Jazz zapowiada się ciekawie!

    • 3 1

  • a po ile bilety?

    • 0 0

  • kicha

    Pamiętam I edycję festiwalu program był tak bardzo atrakcyjny, że chciało się chodzić na wszystkie koncerty. Coś fantastycznego. Niestety, ale obserwuję z roku na rok coraz gorszy repertuar, z roku na rok powtarzający

    Pamiętam I edycję festiwalu program był tak bardzo atrakcyjny, że chciało się chodzić na wszystkie koncerty. Coś fantastycznego. Niestety, ale obserwuję z roku na rok coraz gorszy repertuar, z roku na rok powtarzający się wykonawcy. Skoro jest to "największy " festiwal na Pomorzu to należałby oczekiwać czegoś więcej od organizatora, czegoś dla zwykłych ludzi, miłego, sympatycznego. Z przykrością stwierdzam, ze obecna edycja jest jedną z najgorszych i niczym nie jest w stanie przyciągnąć słuchacza. Myślę, że dyrektor Mielnik powinien bardziej postarać się i zadbać o prestiż tak dobrze zapowiadającego się festiwalu. Nie wspomnę już nic o reklamie festiwalu, wszystko tajne. Plakatu na mieście zero, przepraszam na Chełmie widziałam duży baner.....to coś. O festiwalu przypadkiem dowiedziałam się ze strony trójmiasto.pl. Na mieście widzę tylko super rozreklamowany festiwal Siesta, którego jest wszędzie pełno - a organizator nie z Gdańska.. Skoro Gdański Festiwal ma być największą imprezą na Pomorzu to niech chociaż ludzie się o tym dowiedzą. Niestety, ale dyrektor festiwalu tym razem nie popisał się. A szkoda!!!!!

    • 11 6

  • Zgadzam się w 100%

    • 5 2

  • inauguracja festiwalu w duzym, dobrym stylu. Razi jednak sposób organizacji wejść. Prawo do kultury mają wszyscy, nie tylko sponsorzy. Na całe szczescie ludzie bez zaproszen mogli wysłuchać dobrej muzyki po odstaniu

    inauguracja festiwalu w duzym, dobrym stylu. Razi jednak sposób organizacji wejść. Prawo do kultury mają wszyscy, nie tylko sponsorzy. Na całe szczescie ludzie bez zaproszen mogli wysłuchać dobrej muzyki po odstaniu swojego czasu w upokarzającym ogonku. Przez moment ta sytuacja przypominała rozdawnictwo chleba i miedziaków ubogiej miejskiej hołocie po drzwiami koscioła.
    Patron takich bezczelnych zachowań rodem ze sredniowiecza nawet nie był łaskaw wysłuchać pierwszej czesci koncertu. Pzryszedł, cos tam pobekał, kazał wszystkim wstać i zanim koncert sie rozpoczął chyłkiem sobie poszedł.
    Niemniej, nasze zapoznienie cywilizacyjne nie przycmiło blasku jakim skrzył sie tego wieczoru prawdziwy diament w historii muzyki i w teczce kompozytorskiej Wielkiego Lipskiego Kantora. Szkoda , ze nie częsciej w Gdańsku....
    Na co dzień pozostają retransmisje wspaniałych oper i koncertów w kinie zorganizowanym w nowej filharmonii na ołowiance.
    Przynajmniej ta... no...jak jej tam... Lechia Gdańsk wygrała z wawą..1:0. Ambicje Kibiców są zaspokojone (na jakiś czas).

    • 7 1

  • no faktycznie w ogonku przed inauguracyjnym koncertem staliśmy z głupimi minami. eh. tym bardziej że szęśliwi posiadacze wejściówek szybciutko po pierwszej części zwinęli się do domu... dzięki temu jednak w końcu można

    no faktycznie w ogonku przed inauguracyjnym koncertem staliśmy z głupimi minami. eh. tym bardziej że szęśliwi posiadacze wejściówek szybciutko po pierwszej części zwinęli się do domu... dzięki temu jednak w końcu można było usiąśc na miejscach gdzie dobrze słychac. Akustyka w Janie jest fatalna. Do przerwy siedziałam z boku w pierwszym rzędzi za transeptem. Instrumentów, z drobnymi wyjatkami, praktycznie nie było słychać. Dopiero po przerwie, siedząc bliżej po raz pierwszy usłyszałam lutnię i mogłam w pełni docenić cudowne brzmienie orkiestry. Chór też zabrzmiał zupełnie inaczej... ah. no ale musiałam poczekać aż godni otrzymania zaproszeń uciekną znudzeni.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.