Opinie (3)

  • Niesforna rzeczywistość genialnej epoki

    Jedno z lepszych przedstawień Wybrzeża. Jest tylko mały problem. Bardzo trudne w odbiorze. Lustowanie przybyłej na spektakl publiczności bywa bardzo ciekawym i pouczającym doświadczeniem (na Fazie delta na przykład

    Jedno z lepszych przedstawień Wybrzeża. Jest tylko mały problem. Bardzo trudne w odbiorze. Lustowanie przybyłej na spektakl publiczności bywa bardzo ciekawym i pouczającym doświadczeniem (na Fazie delta na przykład pojawia się widownia młodzieżowa na Słodkim ptaku młodości sporo kobiet po 40-stce, itd). Na Genialnej epoce przybyli widzowie wygladali dla mnie jak do tej pory najinteligentniejsi w porównaniu do zebranych widzów innych sztuk. Faktycznie spektakl choć z pozoru absurdalny buduje bardzo ciekawe i mądre klimaty. Wolny jest od prostackich banałów,typowych ról i akcji teatralnych. Rzeczywistość ukazana na scenie to jakby normalna rzeczywistość tylko miejscami porościągana, powykrzywiana ale dzięki temu niektóre jej aspekty ukazują się widzowi w nadwyraz wymowny sposób. Niech będzie to nieoczekiwany błąd w rachunkach (prowadzący do bliżej nie określonych ale doniosłych skutków) albo poszarpana koszula (komu wszak nie zdarzyło się od czasu do czasu rozerwać kawałka bielizny). Albo mężczyzna skradający się pod ukryciem kartonowego pudełka kierowany popędem płciowym. Wszystkie takie niesforności rzeczywistości, różne jej wybryki jakie ona człowiekowi sprawia są tu bardzo ciekawie ukazane, nawet mogło by to być śmieszne ale wcale nie jest (na szczęście, bo wcale być nie musi by dawało zadowolenie estetyczne). Tym niemniej u bacznego widza pewnie od czasu do czasu pojawi się uśmiech na twarzy. Po za tym mały popis kaskaderski Gzyla ciekawie wpisuje się w całe to szalone (z pozoru) widowisko. Faktycznie teatr to dość nietypowy ale przez to i nietuzinkowy. Polecam jak najbardziej ale obijam wyraźnie etykietką NDI (Nie Dla Idiotów).

    • 0 0

  • Gzyl:)

    bardzo dobra gra Gzyla, zreszta jak zawsze, sztuka na swoj sposob ciekawa, widzialam i gorsze i lepsze, ta jest ewidentnie do swojej interpretacji i aby sie nie denerwowac ze sie czegos nie rozumie;) nawet kilka razy mozna sie posmiac;) jako ciekawostke trzeba zobaczyc, nie ma sie co sugerowac opinia innych;)

    • 1 0

  • nie polecam

    gra aktorka owszem ok, ale nie wszyscy. Gzyl i Kowalski jak zwykle super. Mlody tez daje rade. Kobiety...no coz. Pani Oracz "prezyla cialko", ale nie bylo w tym nic kuszacego, ani seksownego. Pomylka byly prawie 2 h bez

    gra aktorka owszem ok, ale nie wszyscy. Gzyl i Kowalski jak zwykle super. Mlody tez daje rade. Kobiety...no coz. Pani Oracz "prezyla cialko", ale nie bylo w tym nic kuszacego, ani seksownego. Pomylka byly prawie 2 h bez przerwy w dusznej Malarnii...ludzie po pierwszych brawach wychodzili z teatru, czego nie widzialam nigdy, a widzialam wszystkie sztuki TW. Ludzie sie podsmiewali z niedowierzania, glupich min aktorow, krecili, rozmawiali. Rozumiem, ze mozna przedstawic szalenstwo i swiat "Ojca", ale zeby pilowac to bite 2 h to juz naprawde przesada. Kobieta wychodzac z teatru skomentowala to tak: "zeby to wytrzymac, to naprawde trzeba byc teatromanem". Rozumiem, ze tu dziala zasada, ze im bardziej niezrozumiale i bez sensu, tym ambitniej i "prawdziwym" znawcom sie spodoba? Sztuka totalnie nie na moje sily. Z czystym sumieniem odradzam. Szkoda czasu, pieniedzy i...zdrowia. Do tej pory to 2 sztuka TW, ktora odradzam. I zaden Pan Gzyl czy Kowalski tego nie zmieni, chociaz obu oceniam bardzo, bardzo wysoko.

    • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.