2008-08-06 10:32
Oj to je dobre. Piękne stroje, cudowne metamorfozy i muzyka. Wszystko było mocno pomieszane, ale to było upajanie się pięknem gry rumuńskich aktorów. Skonsumowałem kawałek dobrej SZTUKI.
2008-08-06 00:49
Hamlet osadzony w stylizacji New Weird to dość ciekawe przedsięwzięcie. Ciekawa industrialna scenografia i przerysowane, pseudogotyckie stroje były naprawdę świetne.
Niestety, by zrobić dobry spektakl trzeba czegoś
Hamlet osadzony w stylizacji New Weird to dość ciekawe przedsięwzięcie. Ciekawa industrialna scenografia i przerysowane, pseudogotyckie stroje były naprawdę świetne.
Niestety, by zrobić dobry spektakl trzeba czegoś więcej niż bieganiny i skakaniny. Drażniły też dłużyzny. Może miały coś pokazać, tylko nie wiem co. Irytujący był fakt, iż nie do końca wiadomo było, który aktor kogo grał i o co tak na prawdę chodziło. Jeśli się widziało Hamleta raz, to trudno się w tym odnaleźć i złapać coś więcej niż główny lk wątek.
Dość drażniące było to, że Hamlet przebijał się przez czwartą ścianę z siłą buldożera. Why so serious?
2008-08-06 00:32
Rzeczywiście, chyba dla inteligentnych musiał być to spektakl. do mnie nie dotarł. mimo, że studiowałam dramaty Szekspira dość dokładnie, ta zainspirowana Hamletem sztuka nie była dla mnie w ogóle zrozumiała. Zbyt
Rzeczywiście, chyba dla inteligentnych musiał być to spektakl. do mnie nie dotarł. mimo, że studiowałam dramaty Szekspira dość dokładnie, ta zainspirowana Hamletem sztuka nie była dla mnie w ogóle zrozumiała. Zbyt eklektyczna muzycznie, stylistycznie i aktorsko, momentami strasznie nudna. Już po 15 minutach liczyłam na to, że uda mi się niepostrzeżenie wymknąć z sali. Niestety nie udało się. Nie wiem o czym to było, "co autor miał na myśli". Scenografia wcale nie powalająca, podobnie kostiumy (stołowe suknie Ofelii), baletmistrz tańczył ładnie, ale po co?
2008-08-05 23:10
Uważam, że spektakl był zrobiony totalnie na siłę i NORMALNY człowiek nie jest w stanie go zrozumieć. wiem, że zaraz rzuci się na mnie stado hien i powie, że to spektakl dla inteligentnych czy coś w tym stylu, tak więc
Uważam, że spektakl był zrobiony totalnie na siłę i NORMALNY człowiek nie jest w stanie go zrozumieć. wiem, że zaraz rzuci się na mnie stado hien i powie, że to spektakl dla inteligentnych czy coś w tym stylu, tak więc niech będzie od razu, że nie jestem inteligentna. Przedstawienie było strasznie pesymistyczne i pokazywało świat od najgorszej strony. Osobiście nigdy nie widziałam gorszego, bardziej psychodelicznego i nudniejszego spektaklu. koniec. musiałam to napisać, żeby uprzedzić tych biedaków, którzy może planują się na to wybrać. Dobranoc.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.