2012-02-27 23:15
Bardzo lubię Kompanów, więc będzie super. No i w końcu będzie można porównać ich z innymi improwizującymi z Polski.
2012-03-04 15:26
W połowie lat 80-tych impro grupa teatralno happeningowaTotart zapoczątkowała tyle że to sie nazywało ,,zlew''.
2012-03-04 20:23
Wydaje mi się, że "zlew" to zupełnie inna bajka. Kojarzy mi się bardziej z nie obrobionym zapisem myśli. Autor wylewa bezrefleksyjnie na zewnątrz to co dzieje się w jego głowie. Jest trochę "zlewu" w improwizacji, ale
Wydaje mi się, że "zlew" to zupełnie inna bajka. Kojarzy mi się bardziej z nie obrobionym zapisem myśli. Autor wylewa bezrefleksyjnie na zewnątrz to co dzieje się w jego głowie. Jest trochę "zlewu" w improwizacji, ale wylewa się on z kilku osób jednocześnie, jest efektem bezpośredniego dialogu z widzem i wymaga ciągłego sprzężenia zwrotnego między występującymi.
Sądzę, że zlew i impro mają wspólnego przodka, ale nie należą do tej samej gałęzi ewolucyjnej. :)
2012-03-04 20:10
był J. Joyce i jego "Ulisses" i wtedy to się nazywało strumień świadomości, ale jeśli się nie czyta, to można uwierzyć, że się tworzy jakiś "zlew". Niech się bawią młodzi, a "grupy" z lat 80-tych niech spoczną w pokoju.
2012-03-27 19:58
Kolego/ Koleżanko - co ma strumieśn świadomości będący środkkiem literckiego wyrazu z wyćwiczoną, "wymyśloną" improwizacją oprócz tego, że kojarzy się tobie tak nie adekwatnie tylko dlatego że mieszają ci się pojęcia ?
Kolego/ Koleżanko - co ma strumieśn świadomości będący środkkiem literckiego wyrazu z wyćwiczoną, "wymyśloną" improwizacją oprócz tego, że kojarzy się tobie tak nie adekwatnie tylko dlatego że mieszają ci się pojęcia ? może wyjaśnisz coś więcej na temat historii improwizacji z jednej a historii surreaistycznego postulatów porzucanych przez samych ich autorów popadjących ze sobą we wewnętrzną sprzeczność ? śmieszysz mnie porównując "impro" do Joyca, może wpadnij z egzemplarzem "Finegann Wakes" i coś poczytamy ? Bawisz mnie setnie.
2012-03-30 00:32
buchwix
2012-03-30 22:23
Jak w temacie.
2012-03-08 12:18
form improwizowanych jest dużo... pewnie od zarania dziejów :) takich jak komedia dell'Arte na przykład. W r******h teatrów studenckich, a później i teatrów alternatywnych często się sięgało po improwizacje. Czy "pisanie
form improwizowanych jest dużo... pewnie od zarania dziejów :) takich jak komedia dell'Arte na przykład. W r******h teatrów studenckich, a później i teatrów alternatywnych często się sięgało po improwizacje. Czy "pisanie na scenie". Czy wszystko to mamy nazwać preimpro? nie sądzę. Wszystko to po prostu są formuły improwizowane.. A Impro wyróżnia się tym, że są pewne struktury - mecze, whoesline'y.. no i widzowie mają swój duży udział w tym :D
2012-03-27 08:33
wybieram sie! juz nie moge sie doczekac! licze na dobra inteligenta zabawe- zwlaszcza na kompanach!
gratulacje pomyslodawcom festiwalu :)
2012-03-30 00:33
KLANCYK! KLANCYK! KLANCYK! KLANCYK! KLANCYK! KLANCYK!
UUUURAAAAAA!!!!!!!!
2012-04-01 23:40
rychło w czas....
Ale SUUUPER było !!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.