Opinie (2)

  • W spektaklu pod tytułem Słów, które uleciały w świat, nie można już łapać za skrzydła Jan Kozaczuk jest aktorem, reżyserem i adaptatorem utworu Pawła Orła. Utwór czytałem w dwóch wersjach, wcześniejszej (Kawiarnia) Point

    W spektaklu pod tytułem Słów, które uleciały w świat, nie można już łapać za skrzydła Jan Kozaczuk jest aktorem, reżyserem i adaptatorem utworu Pawła Orła. Utwór czytałem w dwóch wersjach, wcześniejszej (Kawiarnia) Point Vital i późniejszej (Sutina) Point Vital. Spektakl od tych dwóch wersji różny stanowi wersję trzecią, w której udział adaptatora jest decydujący.
    Utwór Pawła Orła mimo swojej literackiej i intelektualnej atrakcyjności dla potrzeb sceny wymagał radykalnej adaptacji, jej twórcą jest Jan Kozaczuk. Za jego sprawą język do czytania (i myślenia) przemienia się w język do mówienia, do słuchania ze sceny i do swego rodzaju oglądania na scenie. W spektaklu dochodzi do współdziałania dwóch języków, języka słowa i języka teatralnego bezsłowia.
    Dopiero w takiej kolaboracji może powstać godzinne zdarzenie artystyczne, któremu zawdzięczamy świetne przeżycie estetyczne, w którym każda minuta słuchania i patrzenia staje się intensywna i pełna.
    Pawłowi Orłowi i duetowi aktorskiemu Aurelii Sobczak i Janowi Kaczukowi niski ukłon.

    Henryk Bereza

    Warszawa, czerwiec 2011

    • 15 0

  • Słów, które uleciały w świat, nie można już łapać za skrzydła

    Bardzo dziękuję publiczności gdańskiej za spędzenie z nami 55 min bardzo wartościowych...Jesteście wyjatkową publicznością i bardzo potrzebną teatrowi. Teatr w oknie jest jest żródłem inspiracji,ciekawych pomysłów i ma niepowtarzalny charakter :) BARDZO DZIĘKUJĘ

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.