2016-08-28 00:44
Główna postać opowiedzianej na scenie Opery Leśnej historii, można powiedzieć- uratowała spektakl. Jej wszechstronne umiejętności, wokal, przykryły i odwróciły uwagę od poważnych niedociągnięć techniczno -
Główna postać opowiedzianej na scenie Opery Leśnej historii, można powiedzieć- uratowała spektakl. Jej wszechstronne umiejętności, wokal, przykryły i odwróciły uwagę od poważnych niedociągnięć techniczno - organizacyjnych. Postać fałszujacego w chórkach rosjanina, jego fatalne i fatalnie opowiedziane dowcipy to totalne nieporozumienie i amatorszczyzna. Nie rozumiem po co był ten człowiek na scenie. Technika - cóż, operator reflektora oświetlajacego główny punkt sceniczny chyba mocno przysypiał, bo nawet Justyna była dopiero oświetlana po pierwszych wersach. Niezauważenie przez dźwiękowców uszkodzonego mikroportu człowieka grającego na trąbce, to rażące niedopatrzenie. Można by się jeszcze do wielu drobiazgów czepiać, ale show jakie wymyśliła i wyreżyserowała Justyna Steczkowska było naprawdę nietuzinkowe, ciepło zaskakujace i chwilami wspaniale wykonane. Szcególnie gdy śpiewała Pani reżyser.....Ogólnie, mimo niedociągnięć poszedłbym na ten spektakl raz jeszcze.
2016-08-28 18:55
Nagłośnienie też oceniłbym na 0. Trebacz, który gra cały koncert z niesprawnym mikrofonem to nie jest niedopatrzenie, to rażąca niekompetencja... Kilku minutowy utwór na trąbkę solo bez trąbki, mimo iż ten problem był od
Nagłośnienie też oceniłbym na 0. Trebacz, który gra cały koncert z niesprawnym mikrofonem to nie jest niedopatrzenie, to rażąca niekompetencja... Kilku minutowy utwór na trąbkę solo bez trąbki, mimo iż ten problem był od samego początku i głuchy by nie zignorował tego faktu. Nagłośnieniowcy zagubili proporcje grubo poza normy. Szkoda! A Rosjanin nie śpiewał źle, bez przesady, charakterystyczne zaśpiewy to nie fałszowanie. Żarty może nie były doskonałe, ale nie psuły całości jak ktoś napisał. Koncert polecam. Z pewnością w zamkniętej przestrzeni show ogląda się z większą przyjemnością.
2016-08-29 09:51
Koncert mi się podobał, było dużo fajnej energii i ładnych melodii - zarówno mniej znanych jak i tych bardzo znanych, a wszystko okraszone bogatymi strojami i tańcem. Miejsce wprost wymarzone na taki koncert. Trochę mam
Koncert mi się podobał, było dużo fajnej energii i ładnych melodii - zarówno mniej znanych jak i tych bardzo znanych, a wszystko okraszone bogatymi strojami i tańcem. Miejsce wprost wymarzone na taki koncert. Trochę mam uwag do nagłośnienia - wokal nie zawsze był klarowny na tyle żeby zrozumieć tekst. Muzyka trochę się zlewała w jedną całość. Ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne - można było razem pośpiewać i potańczyć. Pobliczność też była zachwycona - z tego co widziałem. Głos artystki był świetnie zgrany z drugim głosem żeńskim, no i świetne tańce w opracowaniu pana Barańskiego.
2016-08-29 12:46
Szału nie było, jak to podsumował mąż.
Spóźnienie 20 minutowe, mało wyraźne słowa podczas piosenek to największe zastrzeżenia co do występu. Zdziwiło mnie trochę, że Justyna nie wyszła na bis, mimo nalegania widzów.
Wokal piękny, co utwór inna sukienka ( tyle przebierania!!)
Miło spędzony wieczór i piękny plener Opery Leśnej :-)
2016-10-17 16:16
Genialny koncert - Justynka jest po prostu najlepsza
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.