Opinie (1)

  • Nic do pani nie mam

    Ale czy to nie dziwne, że ludzi idą słuchać jak aktorka śpiewa nie swoje piosenki...? Pewnie to się nazywa kultura i w ogóle - ale jakoś tego nie rozumiem. Nie trafia do mnie.
    To jak słuchać Sinatry albo Micheala

    Ale czy to nie dziwne, że ludzi idą słuchać jak aktorka śpiewa nie swoje piosenki...? Pewnie to się nazywa kultura i w ogóle - ale jakoś tego nie rozumiem. Nie trafia do mnie.
    To jak słuchać Sinatry albo Micheala Buble - pierwsz ot wirtuoz głosu i oryginał, drugi to ładny głos i nieswoje piosenki...
    Nie rozumiem.
    Ale luzik - nie idę, nie płacę, nie tracę nic, nie szkodzi mi. Po prostu musiałem się wygadać.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.