2013-01-05 21:03
Byłam na spektaklu i polecam dla nie rewelacja
2010-07-14 07:46
choć dla niektórych może być za trudny ;)
ale wystarczy przeczytać sobie wcześniej o czym to jest i jak to się je i zdecydować się na komedię, łatwą i przyjemną, lub kino, i po problemie ;) po co się męczyć? a potem narzekać? ;)
nie wszystko mi się podobało, niektóre sceny troszkę przydługie, ale generalnie pozytywnie :)
2010-05-28 17:51
co za bzdura
2009-10-11 22:05
jak zawsze swietny ,nagi tez,tutaj z ksiedzem helena niestety przegryw stad ta nagosc chyba
2009-10-10 14:35
coraz lepiej i ta z bydgoszczy aktorka b.dobra swietny tekst polecam
2009-10-09 11:26
Krzykliwe, glosne, troche wulgarne przedstawienie. Dobra gra aktorow. Momenty przydlugawe. Przedstawienie meczace, nie polecam.
2009-10-09 10:56
Postać Heleny i grającej ją aktorki jedynie się broni ,reszta chaos,rozmycie a miejscami znużenie i nuda.
Mam wrażenie,że za mało wiemy o bohaterach sztuki,
może należało bardziej się skupić na głębi postaci a nie na chaotycznym miksie kilku utworów.
2009-06-14 19:32
Marek Tynda - jeden z najlepszych aktorów teatralnych w Polsce ląduje w Gdańsku, a tu głosy niezadowolenia. No tak, skoro nie gra w popularnym serialu telewizyjnym, nie może być dobrym aktorem.
2009-06-14 13:43
Proszę Państwa byliście na dramacie, a nie na komedii, niestety czasami trzeba było pomyśleć, ale jak dla mnie to wszystko było jasne. Może nie od razu ale po chwili refleksji już nie było problemu. Faktem jest, że
Proszę Państwa byliście na dramacie, a nie na komedii, niestety czasami trzeba było pomyśleć, ale jak dla mnie to wszystko było jasne. Może nie od razu ale po chwili refleksji już nie było problemu. Faktem jest, że pracownicy teatru powinni zorientować się, że ludzie nie mieszczą się na schodach i czekają na deszczu. Poza tym czekanie na schodach nie jest komfortowe.
Co do aktorow. Bardzo dobra rola księdza H. Również biskup zagrał przyzwoicie, rola prostytutki przerysowana ogromnie, ale udało się podołać. Były jakieś głosy przeciwko p. Tyndzie, jednak uważam, że podołał. Każdy aktor ma swoje maniery i już ich nie wyplewi.
2009-06-12 15:18
Bylam wczoraj. Organziacyjnie Teatr sie nie popisal. Padal deszcz i nie wszyscy mogli wejsc do srodka, poniewaz jeszcze nie wpuszczali widzow. Sztuka zaczela sie jeszcze przed wejsciem na widownie. Ciekawy pomysl :)
Bylam wczoraj. Organziacyjnie Teatr sie nie popisal. Padal deszcz i nie wszyscy mogli wejsc do srodka, poniewaz jeszcze nie wpuszczali widzow. Sztuka zaczela sie jeszcze przed wejsciem na widownie. Ciekawy pomysl :) Aktorzy chodzili miedzy zdezorientowanymi widzami. Weszlismy na widownie i zaczelo sie...
Ogolne wrazenie jest pozytywne. Niektore momenty byly niezrozumiale i przydlugie.
Biskup, czyli Pan Cezary jak zwykle swietnie, Ksiadz Helena, czyli Pani Anita tez ok.
Mezczyzna, czyli Pan Tynda znow pokazal sie taki sam - po raz kolejny nie przekonal mnie do siebie. Ta tama maniera grania, ten sam wyraz twarzy w kazdej sztuce, te same ruchy. Jedyna nowoscia byla zmiana fryzury (tym razem lysy ;)). Prostytutka czyli Pani Emilia w koncu cos powiedziala w sztuce. Z poprzednich przedstawien zapamietalam ja jako ozdobe sceny niz grajaca aktorke.
2010-07-14 07:43
To chyba mało sztuk widziałaś, bo ja byłam na co najmniej kilku w których Pani Emilia Komarnicka nie jest żadną ozdobą sceny, tylko mówi i to całkiem sporo ;)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.