2016-05-14 00:02
Małego Księcia znam niemal na pamięć. Najlepsza interpretacja jaką widziałam. Wzrusza do łez..... Polecam
2016-01-30 23:10
obejrzałam i się zawiodłam, magia Małego Księcia została zerwana, nie oczekiwałam przełożenia tekstu na scenę 1:1, ale Niektóre sceny były zdecydowanie niepotrzebne, mam tutaj na myśli : odsłonięcia piersi "Róży", sceny
obejrzałam i się zawiodłam, magia Małego Księcia została zerwana, nie oczekiwałam przełożenia tekstu na scenę 1:1, ale Niektóre sceny były zdecydowanie niepotrzebne, mam tutaj na myśli : odsłonięcia piersi "Róży", sceny uniesienia seksualnego oraz krzyknięcia przez dziecko "dziwka". Nie taki jest Mały Książe, on wzrusza, zachwyca swoją subtelnością i głebokością spostrzeżeń, skłania do refleksji, powoduje, że szukamy piękna, a trzy wcześniej wymienione sceny oraz krzyki aktorów, rozdrażniały, powodowały, że trudno było skupić się na pięknie, które zapewne też w tej sztuce było, ale nie dla wsyzstkich... Gra Pana Aleksandra Skowrońskiego mnie wzruszyła, szczególnie ostatnia scena...
2015-06-06 16:06
Czy ktoś kto to widział może mi odpowiedzieć czy jest sens iść na ten spektakl z dzieckiem w wieku 9 lat? Czy nic nie zrozumie i się wynudzi?
2015-11-16 08:40
2015-06-14 20:58
Absolutnie nie polecam. Poza tym masz u góry napisane: preferencje wiekowe +15, co i tak jest za nisko jak dla mnie. To sztuka dla dorosłych. O przemijaniu, śmierci, naszych relacjach z bliskimi. To nie jest bajka o chłopcu, który trzymał baranka w pudełku.
2015-05-11 21:21
Moim zdaniem to wspaniała opowieść o życiu, inspirowana Małym Księciem.
Byłam zaskoczona, ale bardzo pozytywnie.
Małym Arturem Blanikiem jestem zachwycona!
Jedynym mankamentem dla mnie był moment
Moim zdaniem to wspaniała opowieść o życiu, inspirowana Małym Księciem.
Byłam zaskoczona, ale bardzo pozytywnie.
Małym Arturem Blanikiem jestem zachwycona!
Jedynym mankamentem dla mnie był moment palenia papierosa przez Pana Richtera. Było to zupełnie niepotrzebne, dodatkowo na tej małej kameralnej sali były 3 ciężarne (w tym ja).
2015-11-16 08:37
mnie nawet nie doleciał ,więc bez przesady.
2015-05-15 11:17
Będzie się podobało amatorom dramatu, fani rozbuchanych, głośnych i komercyjnych produkcji Muzycznego będą rozczarowani. (przypominam - w prawdziwym teatrze nie klaszczemy w trakcie przedstawienia, oklaski i owacje zostawiamy na ukłony)
2015-05-16 17:23
Gdzie można odnaleźć definicję "prawdziwego teatru"?
Spektakl będzie się podobał amatorom dramatu, jeżeli chodzą do teatrów trójmiejskich. Warto wychylić nos poza Teatr Wybrzeże i zobaczyć, że na Adamie Nalepie zdecydowanie nie kończy się teatr ;)
2015-05-15 11:14
Spektakl mądry i wzruszający. Sceny pana Aleksandra Skowrońskiego i Artura Blanika świetne, poruszające do głębi, prawdziwe. Scena gaszenie i zapalania latarni zbędna, jak i piosenki, które zaburzały tylko rytm spektaklu.
2015-05-12 15:57
Bardzo dziekuję za wspanialy spektakl wzruszyłam sie bardzo.Pan recenzent chyba nie zrozumial przesłania tego spektaklu i mial problem jak napisac swoja rozprawke .
W Trójmiescie juz dawno nie nma recenzentów
Bardzo dziekuję za wspanialy spektakl wzruszyłam sie bardzo.Pan recenzent chyba nie zrozumial przesłania tego spektaklu i mial problem jak napisac swoja rozprawke .
W Trójmiescie juz dawno nie nma recenzentów dlatego nigdy nie sugeruje sie streszczeniami ktore podobno sa recenzjami KUPUJE bilet i wyruszam .Pozdrawiam niedocenionych aktorow byliscie wspaniali.Wybiore sie na spektakl jeszcze raz.
2015-05-13 01:01
To zwyczajny spisek wszystkie recenzje jak do tej pory na temat tego spektaklu są złe. I w trojmiasto.pl i w gazecie wyborczej i nawet w Gazecie świętojańskiej (o zgrozo)
Czyżby wszyscy recenzenci usiedli w jakimś
To zwyczajny spisek wszystkie recenzje jak do tej pory na temat tego spektaklu są złe. I w trojmiasto.pl i w gazecie wyborczej i nawet w Gazecie świętojańskiej (o zgrozo)
Czyżby wszyscy recenzenci usiedli w jakimś tajnym miejscu i postanowili schlastać to "cudo"?
Mimo, że wielokrotnie nie zgadzałem się z recenzentem tego portalu to jednak uczciwie przyznaję mu rację.
Oczywiście też się nie sugerowałem recenzjami i poszedłem i niestety kiepski spektakl.
2015-05-10 13:20
Bardzo mi się podobał pomysł i bardzo kibicowałam temu spektaklowi, ale okazuje się, że Nalepa to reżyser Teatru Wybrzeże, a jeśli realizuje coś poza nim to jest przeciętnie lub słabo. Fatalnie prezentują się aktorzy
Bardzo mi się podobał pomysł i bardzo kibicowałam temu spektaklowi, ale okazuje się, że Nalepa to reżyser Teatru Wybrzeże, a jeśli realizuje coś poza nim to jest przeciętnie lub słabo. Fatalnie prezentują się aktorzy Muzycznego, chaos, chaos i jeszcze raz chaos na scenie i przerzucanie się kwestiami z "Małego Księcia", co jest bardzo męczące dla kogoś, kto szuka w literaturze sensu a nie pretekstu do mówienia o czymkolwiek.
Brawa dla młodego Blanika i dla autora scenografii. I oczywiście za sam pomysł na zrobienie takiego spektaklu dla jego twórców i realizatorów. Szkoda, że tylko za to.
2015-05-10 14:41
... chyba widza, który nie czytał książki , niewiele rozumie.
Avengers w kinach leciał, było się wybrać.
Marek R. rzeczywiście nie błysnął, Artur Blanik i Pan Alerksander świetni.
Pomysł b. dobry
Dziękuję Wszystkim
2015-05-12 02:29
W Avengers są przynajmniej jakieś emocje. A tu... szkoda gadać
2015-05-10 23:52
Mały książę w Teatrze Muzycznym w Gdyni kolegom aktorom.
"Recenzent" - Ten pan udowadnia po raz kolejny, że nie lubi teatru i artystów... Ma swoje "oryginalne" zdanie, które ma się zawsze nijak do opinii widowni,
Mały książę w Teatrze Muzycznym w Gdyni kolegom aktorom.
"Recenzent" - Ten pan udowadnia po raz kolejny, że nie lubi teatru i artystów... Ma swoje "oryginalne" zdanie, które ma się zawsze nijak do opinii widowni, miłośników teatru i znawców sztuki teatralnej. Zapraszam na spektakl wszystkich, którzy cenią sobie dobrą sztukę dramatyczną, głęboką dramaturgię filozoficzno-poetycką, opartą o powieść "Małego księcia" w interpretacji jago twórców.
Opinia tego pana recenzenta, to tylko jeden z głosów z widowni, którą trzeba szanować i której spektakl nie musi się podobać, bo nie każdy z widzów musi się zachwycić, zrozumieć subtelny przekaz teatralny, myśl reżysera, autora i aktora. Najważniejsze, że spektakl działa na emocje widza i dotyka jego wrażliwości... Recenzja teatralna jest wyłącznie subiektywnym spojrzeniem jego autora. Opinii znajdziesz wiele, zobaczysz też recenzję od tych, którzy nigdy nie obejrzeli danego spektaklu. Żałuję, że ludzie, autorytety teatralne na wybrzeżu nie piszą już recenzji i nie prowadzą jak dawniej swego rodzaju dyskursu z widzem teatralnym ! Szkoda Na szczęście pomimo tak zwanych recenzentów, mamy komplety widzów w Teatrze Muzycznym, mamy wspaniałą widownię kochającą teatr, widza, który docenia naszą pracę, nie interesując się opinią recenzentów teatralnych w Trójmieście.
"Recenzent" - Łukasz Rudziński l.rudzinski@trojmiasto.pl
2015-05-12 02:27
Panie MarcorzeR,
Na szczęście dla tej sztuki nie ma już autorytetów teatralnych na wybrzeżu, które piszą o teatrze. Ma pan rację nie każdy musi "się zachwycić, zrozumieć subtelny przekaz teatralny, myśl reżysera,
Panie MarcorzeR,
Na szczęście dla tej sztuki nie ma już autorytetów teatralnych na wybrzeżu, które piszą o teatrze. Ma pan rację nie każdy musi "się zachwycić, zrozumieć subtelny przekaz teatralny, myśl reżysera, autora i aktora. Najważniejsze, że spektakl działa na emocje widza i dotyka jego wrażliwości"
Zwłaszcza gdy ten przekaz jest niejasnym nadęty i nijaki.
Może się Pan gniewać. nie zgadzać się moją opinią. A mnie się nie podobało, ale będę znajomych namawiał niech idą. Z z gustami się nie dyskutuje
2015-05-11 07:52
marcoR masz w 100% racje to co miałem napisać ty to uczyniłeś pan Rudziński jest jak młode wino
2015-05-12 02:22
Panu recenzentowi się nie podobał ten spektakl i ma do tego prawo. Mi też się nie podobał i mam do tego prawo, moim znajomym też się nie podobał i mają do tego prawo. Innym się podoba i mają do tego prawo. Problem chyba
Panu recenzentowi się nie podobał ten spektakl i ma do tego prawo. Mi też się nie podobał i mam do tego prawo, moim znajomym też się nie podobał i mają do tego prawo. Innym się podoba i mają do tego prawo. Problem chyba w tym, że koledzy artyści jakoś nie mogą uwierzyć, że (według mnie) grają słabo w słabym przedstawieniu, z kiczowatą scenografią i taką sobie muzyką (a w zasadzie bez niej)
Problem w tym, że okrzyknięty przez lokalne media jako nowy guru trójmiejskiego teatru - Adam Nalepa, nagle się pośliznął i mu nie wyszło. Jednak ktokolwiek odważy się powiedzieć, że kiepsko wyszło, zaraz jest fakowany. Trochę może pokory by się przydało. Może rzeczywiście trzeba sobie tak z boku popatrzeć na siebie i zapytać.
1. Dlaczego ja tak histerycznie jestem ustawiona?
2. Dlaczego stoimy jak te kołki na tej scenie...
3. Dlaczego z ...y nagle piosenki się pojawiają
4. A może to słaba adaptacja dramaturgiczna z dopisanymi kwestiami, które w zasadzie są o niczym.
Czekam teraz na kontruderzenie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.