2010-11-30 19:36
Pani Wróblewska to masakra i smutny uśmiech na sali...niestety to ze kiedyś wygrała jakieś konkursy nijak się ma do tego co sobą przedstawia obecnie.
Posłuchajcie jak śpiewa - bez tych opisów typu gwiazda diva
Pani Wróblewska to masakra i smutny uśmiech na sali...niestety to ze kiedyś wygrała jakieś konkursy nijak się ma do tego co sobą przedstawia obecnie.
Posłuchajcie jak śpiewa - bez tych opisów typu gwiazda diva etc. Czy to się może podobać???!! Ktoś ją odkurzył bo Zakościelny chce się w jazz wkręcić no i tyle. Przecież to jest układ jak 150! Na kilometr śmierdzi.
Posłuchajcie sobie Sary Vaughan (szczególnie polecam bo Marianna ją parodiuje), myślę że Wróblewska bardziej pasuje do cyrku jako zjawisko pseudowokalne niż jakiekolwiek wcielenie jazzu (nawet naszego biednego polskiego). Może nie warto tego pisać ale napiszę - odbiorcy nie są tępi i głusi !!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.