2024-10-15 13:39
To znaczy czy aktorzy się bawią na scenie, czy też bawi ona widza?
2024-10-16 21:04
Jedno drugiego nie wyklucza. Myślę, że pierwsze minuty spektaklu już rozwieją wątpliwości - życzę cudnej zabawy!
2024-10-15 22:40
Dawno nie widziałem tak luźnej atmosfery podczas spektaklu. Publiczność śmiała się do łez! Piękne aranżacje, trafny dobór piosenek, pomysłowe i przyjemne dzieło! :D
2024-10-15 22:30
Byłam dzis (15.10.) i dawno tak dobrze się nie bawiłam. Świetnie napisany scenariusz (brawo Marek Sadowski!), genialnie dobrana obsada! Anna Fabrello i Monika Sendrowska fantastyczne w kontrze do siebie. Szczerze polecam!
2024-10-15 14:35
Jakże inne wyniosłem wrażenia. Przy wielkiej sympatii i uznania dla pana Marka Sadowskiego jako utalentowanego aktora o vis comica równej chyba tylko Janowi Kobuszewskiemu, nie mogę się zachwycić tym jego reżyserskim
Jakże inne wyniosłem wrażenia. Przy wielkiej sympatii i uznania dla pana Marka Sadowskiego jako utalentowanego aktora o vis comica równej chyba tylko Janowi Kobuszewskiemu, nie mogę się zachwycić tym jego reżyserskim dziełkiem.
Furda scenariusz, rzeczywiście w muzycznym spektaklu najmniej istotny, ale pomysł na pokawałkowane utwory uważam za nieudany.
Przesadna ilość kostiumów (koszty!!!!) rażących tandetnymi fasonami i tkaninami (z jednym czy dwoma wyjątkami), paździerzową scenografia, dominowały niestety nad całością.
Niewątpliwym plusem były głosy obu głównych bohaterek i młodzieńczy wdzięk zakochanej pary.
Przykro mi - ja jestem zawiedziony
2024-10-13 11:35
2024-10-15 09:32
2024-10-13 13:23
Jeśli Twój gust muzyczny jest równie wyrafinowany jak sposób wysławiania się, to się nie dziwię, że spektakl Ci się nie spodobał. Dla mnie to było bardzo udane przedstawienie
2024-10-14 16:43
Opinia wyróżniona
Blisko 2 godziny dobrej zabawy. Świetna obsada. Teksty na czasie, a historia miesza się z terażniejszością.
2024-10-14 13:27
2024-10-14 12:04
Oliwia DrOżdżyk, a nie DrÓżdżyk!
2024-10-13 22:14
Opinia wyróżniona
Recenzja bardzo trafna, w punkt! Z wszystkim się zgadzam, ale skomentuję te dwa zdania: Te ulotne, piękne, poetyckie utwory nie mają przecież takiej siły przebicia, jak współczesne piosenki radiowe, oparte na elektronice
Recenzja bardzo trafna, w punkt! Z wszystkim się zgadzam, ale skomentuję te dwa zdania: Te ulotne, piękne, poetyckie utwory nie mają przecież takiej siły przebicia, jak współczesne piosenki radiowe, oparte na elektronice i dyskotekowych, tanecznych rytmach. Powoli, ale nieuchronnie odchodzą w zapomnienie.
Pan recenzent zapewne jest młodym człowiekiem, miło, że zauważa, że są to ulotne, piękne, poetyckie utwory, ale nie mają dziś siły przebicia w radio. Nie mają, bo najcześciej muzyka jest nadawana przez młodych dla młodych, bniekoniecznie tak wrażliwych artystycznie jak nasz recenzent i kierujących się raczej kryteriami marketingowymi. Uważam, że te stare piosenki nie odchodzą w zapomnienie u słuchaczy, tylko u nadawców. Pamiętam nieskończoną ilość pięknych piosenek, utworów z lat młodości i późniejszych, gdy jeszcze słuchało się radia, bo pracowali tam dziennikarze muzyczni i prezenterzy z klasą. Ale przede wszystkim pamięta się te dawne piosenki, bo miały piękne melodie, canto, refren i tekst (napisany przez utalentowanych poetów), który dawni wokaliści interpretowali wspaniałym głosem i dykcją. Mimo, że każde pokolenie ma swoją muzykę, będzie odwrotnie niż sugeruje pan recenzent: przeminą kreowane elektronicznie współczesne piosenki i pójdą w zapomnienie, a dawne pozostaną evergreenami i będą słuchane (niekoniecznie w radiu) i odkrywane przez kolejne pokolenia.
2024-10-13 11:54
Opinia wyróżniona
Dwa kontrastujące światy - pełna ciepła Danusia i z pozoru zimna Róża. Obie aktorki kreują postacie, które tworzą magiczny duet (również wokalny!). Cudownie ukazana historia przyjaźni, młodzieńczej miłości czy też
Dwa kontrastujące światy - pełna ciepła Danusia i z pozoru zimna Róża. Obie aktorki kreują postacie, które tworzą magiczny duet (również wokalny!). Cudownie ukazana historia przyjaźni, młodzieńczej miłości czy też samotności. Wpadające w ucho aranżacje na sentymentalną nutę przeplatane niebanalnymi scenami. Gorąco polecam absolutnie każdemu, kto uwielbia twórczość Marka Sadowskiego. Autor ukłonił się również widzom znającym jego twórczość:)
Gratuluję całej obsadzie!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.