Nerwica natręctw Opinie o spektaklu

Nerwica natręctw

Opinie (34) 3 zablokowane

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Bardzo zły spektakl

    Tu nie chodzi o hejt, ani obrażanie kogoś. Słaby, nudny, źle wyreżyserowany spektakl. Brakuje właściwie wszystkiego - tempa, emocji u aktorek i aktorów, humoru. Nic z tego, że przekleństwa sypią się w zabawnych momentach

    Tu nie chodzi o hejt, ani obrażanie kogoś. Słaby, nudny, źle wyreżyserowany spektakl. Brakuje właściwie wszystkiego - tempa, emocji u aktorek i aktorów, humoru. Nic z tego, że przekleństwa sypią się w zabawnych momentach skoro to jest źle zagrane. Aktorzy nie wiedzą co grać. Są niepewni. Pan Szyc pomylił chorobę Touretta z wydawaniem dźwięku przez barana w stadzie owiec. Wystarczy zobaczyć choćby krótkie filmy o osobach o tej chorobie w internecie, żeby wiedzieć, że tak nie zachowuje się osoba z Tourettem. To od początku do końca wygląda na udawanie. Dlatego w pełni zgadzam się z tą recenzją. Jedyną osobą z tej obsady broniącą się na scenie jest Pani Ewa Walczak. Reszta jest po prostu zagubiona a ich postaci bardzo płytkie. Minęło parę dni o tego jak byłem na spektaklu a nie jestem w stanie powiedzieć o nich nic. Bo po prostu nie są ciekawi, interesujący. Gdzie był reżyser? Czas na nowe formaty na tej scenie, bo co roku komedia czy farsa wychodzi po prostu coraz gorzej. Szkoda.

    • 5 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Świetnie odegrany spektakl o niczym

    Spektakl, który do niczego nie prowadzi. Ukłony dla aktorów, ale za to ze grając w czymś tak bezsensownym utrzymują wysoki poziom gry, natomiast colośź wypada nudnie.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Recenzja

    I jak zwykle większość recenzji to opis spektaklu spoiler total. Chyba nie o to chodzi w pisaniu recenzji.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    A ja uważam,

    że to była bardzo dobra premiera! Aktorzy grali swobodnie i doskonale zobrazowali problemy postaci. Bernard Szyc w roli doktora niesamowicie uroczy i zabawny. Generalnie temat przedstawiony z wyczuciem i wrażliwością. Nawet wzruszające było to momentami.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Czytam te wpisy jak rowniez opinie autora tekstu (3)

    Cos sie jednak nie zgadza, cala widownia lala ze smiechu przez caly spektakl, aktorzy swietni, jesli ktos ma grac komedie na Twoim poziomie czyli poziomie marudy to nic z tego nie bedzie. Sa smutni ludzie bez poczucia humorui i dla nich nie ma miejsca na takie wydarzenia, zostancie w domu.

    • 6 17

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      Zgadzam się (1)

      Czytam recenzje i opinie, i się zastanawiam, czy byłam na innej sztuce, bawiłam się dobrze, wraz z całą publicznością. To sztuka teatralna, nie powodujące rechot występy marnych kabaretów. Komuś z komentujących

      Czytam recenzje i opinie, i się zastanawiam, czy byłam na innej sztuce, bawiłam się dobrze, wraz z całą publicznością. To sztuka teatralna, nie powodujące rechot występy marnych kabaretów. Komuś z komentujących przeszkadzają wulgaryzmy, ale taka jest specyfika zespołu Tourette'a i tu znów nie mogę zgodzić się z recenzującym, Bernard Szyc był w swej roli świetny, moim zdaniem najlepszy. Podejrzewam, że, tradycyjnie, większość komentujących przedstawienia nie widziała

      • 3 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

        Nie całą, bo ja z osobą towarzyszącą się nie bawiłam dobrze, także pisz za siebie.

        • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      A jak kogoś śmieszy np Monty Python a ten spektakl go nie śmieszył, to też nie ma poczucia humoru? No i ciekawe określenie na człowieka i inteligentnego - maruda...

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Opinia wyróżniona

    Rzeczywiście komedia (6)

    Ale życie osoby cierpiącej na OCD to w rzeczywistości piekło za życia. Nikt nie chce być bombardowany nieustającymi makabrycznymi myślami, które może wytworzyć jego własna głowa i które powtarzają się raz za razem, jak

    Ale życie osoby cierpiącej na OCD to w rzeczywistości piekło za życia. Nikt nie chce być bombardowany nieustającymi makabrycznymi myślami, które może wytworzyć jego własna głowa i które powtarzają się raz za razem, jak zaciętą płytę. Chorowanie na raka nie było dla mnie tak wyniszczające psychicznie jak ostre epizody OCD, podczas których wyłam z bezsilności, przerażenia i przekonania, że nigdy więcej nie poczuję się dobrze.

    • 26 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      Dokładnie! (3)

      Wiem doskonale, jak to jest - miałem to od 16 r.ż. Leczenie nie pomagało, a cała psychiatria to dzisiejsza (najgorsza) forma szarlataństwa. Jak sobie z tym poradziłaś, jeśli można wiedzieć?

      • 9 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

        (1)

        Najgorszy w psychiatrii jest fakt wypalenia zawodowego prawdziwych fachowców. Dojmujący bezsens, żale, marazm, w koło powtarzające się przypadki...

        • 2 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

        Fluoksetyna 40 mg

        I terapia w nurcie CBT. Powolutku po latach wychodzę na prostą.

        • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      Dużo sił Agnieszko życzę!

      Trzymaj się dziewczyno w zdrowiu.

      • 11 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      Myśli o rzeczach kompletnie nie potrzebnych to jest chore ....

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Sromotne g... (4)

    Niestety widziałem ten spektakl i ledwo wysiedziałem 1,5h (a to i tak niedużo jak na sztukę). Poziom mazurskiej nocy kabaretowej, chociaż sądząc po rechotach z publiczności to chyba im się podobało...

    • 18 11

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      zgadzam się

      Byłam na premierze i muszę się zgodzić - nudne, bardziej kabaret niż sztuka, dużo krzyku i przekleństw, które maja coś wnieść, a wnoszą tylko rechot publiczności, który nie jest dla mnie wyznacznikiem jakości tego

      Byłam na premierze i muszę się zgodzić - nudne, bardziej kabaret niż sztuka, dużo krzyku i przekleństw, które maja coś wnieść, a wnoszą tylko rechot publiczności, który nie jest dla mnie wyznacznikiem jakości tego spektaklu. Ale gawiedź się cieszy, że aktor w pierwszych 30 sekundach rzuca mięsem, znakiem sztuka trudna nie będzie i na pewno zrozumiemy.

      • 5 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

      Chyba byłem na innym przedstawieniu (2)

      Bo mi się bardzo podobało. Owszem komedie z reguły nie są zbyt intelektualne, ale ta sztuka była wartka i zabawna i niosła przesłanie akceptacji ludzkich wad i solidarności. Rola Lili najlepsza

      • 4 9

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

        komedie z reguły i co do zasady są "intelektualne"

        przedstawiają aspekty życia w prześmiewczym przekazie, często przerysowane - komedia, to gorzka piguła. Śmiech jest istotnym zamysłem twórców, rechotanie już niekoniecznie. Istotny jest przekaz (zamysł przedstawienia treści), ale nie ma obliga, że wszystko ma się każdemu podobać. I tu nie jest konieczne wnoszenie krytyki, ale i aplauzów:).

        • 6 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

        No to chyba naprawdę mało Ci potrzeba, ale jak to mówią "jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu buty śmierdzą".

        • 6 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Pamiętam taką scenę w filmie ,,Co lubią tygrysy"

    W poczekalni do psychiatry siedzi główny bohater gdy z gabinetu wychodzi pacjent, chwilę stoi po czym wraca i mówi -,, panie doktorze zapomniałem powiedzieć, że młodzież mnie bardzo wku...a"

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Opinia wyróżniona

    Średni spektakl

    Słaba komedia, dużo przekleństw, mało śmiechu.

    • 9 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł W poczekalni do psychiatry. "Nerwica natręctw" Teatru Muzycznego

    Była kiedys podobna filmowa komedia ale nie pamietam tytułu (3)

    • 5 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.