2013-12-01 19:57
Brzydka pogoda. Nie chciało się wyjść z domu. Jednak wędrówka na ulicę Chlebnicką opłacała się. Balticb kwartet zabrał mnie w piękna podróż. 16 utworów. Czy można było wybrać ten jeden, najpiękniejszy? Wybrałam, choć
Brzydka pogoda. Nie chciało się wyjść z domu. Jednak wędrówka na ulicę Chlebnicką opłacała się. Balticb kwartet zabrał mnie w piękna podróż. 16 utworów. Czy można było wybrać ten jeden, najpiękniejszy? Wybrałam, choć wybór był karkołomny. Bo jak wybierać między Walcem z Ziemi Obiecanej, Pod niebem Paryża, gdy przez oczyam ma się Edith Piaf i spacer nad Sekwaną, czy tangiem z Zapachu kobiety? Mój strzał to tańczący Al Pacino. Raz poczuć się jak jego partnerka i otrzymać takie przeżycie, mieć później takie wspomnienie. Wracając do koncertu aranżacje ujmujące, a muzycy? forma dialogu z publicznością, jaką przyjęli bardzo mi, a widząc reakcję innych, odpowiadała. Gdy dorzucimy do tego humor. No cóż? Chyba nic więcej dodać nie można. Niech załują ci, co nie byli. Ja czekam na następny koncert.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.