2024-09-22 09:16
W dzień nie kupisz niczego poważnego więc po co jeszcze tłuc się po nocach. 90% pozycji w księgarniach to zwykłe śmieci nie warte wyciągnięcia ręki. To poziom "pisactwa" z ostatnich 8 lat.
2024-10-03 14:14
Ania Shilrley była moja idolką w czasach dziecięcych i mieszkam w Gdańsku. Dla mnie Gdynia jest zbyt daleko. Poza tym mam identyczne zdanie odnośnie wydawanej ostatnio literatury co Ty. Można się pogubić wśród zalewie tandetnej literatury gdy szuka się czegoś wartościowego. I tak jest od dawna.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.