2017-07-15 07:45
W piątek na spektakl "Objazdowe nieme kino" o 22.00 przed namiotem ustawiła się spora kolejka chętnych (ok. 200 osób) tylko po to by "odstać 30-40 minut" i odejść z kwitkiem.
To niedorzeczne jak aktorzy
W piątek na spektakl "Objazdowe nieme kino" o 22.00 przed namiotem ustawiła się spora kolejka chętnych (ok. 200 osób) tylko po to by "odstać 30-40 minut" i odejść z kwitkiem.
To niedorzeczne jak aktorzy potraktowali widzów!! Brak szacunku do odbiorców to mało powiedziane!!
Sytuacja wyglądała tak, że o 22.00 z namiotu wyszedł pan aktor, który zaczął kiepskimi żartami zagadywać oczekujących. Jak to sam ujął w "ogłoszeniach parafialnych" podziękował za tak liczne przybycie, które bardzo go cieszy i poinformował, że teraz po jego lewej stronie ustawi się dodatkowa kolejka osób z karteczkami, które własnoręcznie podpisał tym, którzy nie dostali się na poprzedni pokaz...............
Oczywiście zrobiło się zamieszanie. Tych osób "znalazło się" ok.70!! Ludzie spoza kolejki zaczęli wykorzystywać sytuację i zamieszanie. Podchodzili z obu stron, nikt nie dbał o porządek i do środka z TYCH OCZEKUJĄCYCH IDIOTÓW w kolejce dostała się garstka osób!!
Organizatorzy nie mieli o niczym pojęcia??
Ja mam żal do CENTRUM INFORMACYJNEGO, które DEZINFORMUJE widzów ponieważ przed przedstawieniem poszłam do namiotu zapytać gdzie odbędzie się spektakl? Pani owszem, pokierowała mnie we właściwe miejsce, nawet poinformowała o tym, że należy się pospieszyć ponieważ do namiotu wpuszczona zostanie ograniczona ilość chętnych w ilości 100 osób. Mam tylko PYTANIE DO TEJ PANI (jednej ze starszych w CENTRUM DEZINFORMACJI)
CZY FAKTYCZNIE NIE MIAŁA PANI POJĘCIA O TYM, ŻE PAN AKTOR ROZDAŁ NA POKAZ JUŻ OK.70 WEJŚCIÓWEK?? I że szanse na dostanie się do środka są znikome??
Dlaczego na namiocie nie widniała informacja o zaistniałej sytuacji?? Nikt nie mógł wyjść do widzów wcześniej?? Aktor czekał do ostatniej chwili by powiedzieć: Fajnie , że przyszliście i poczekaliście pół godzinki, na pewno miło się stało, ale wchodzą KARTECZKI !! poza kolejnością!!
Osoby z kartkami oczywiście pojawiły się w ostatniej chwili.
Dlaczego nie mogłam w tym czasie skorzystać z innego równolegle odbywającego się spektaklu?? O tej porze grane były 3 widowiska.
Mam niesmak do organizatorów jak każdy kto czekał na pokaz. To nie fair. Jak można w ten sposób potraktować widzów?? Nie zależy WAM na NAS?? Chyba powinniśmy współpracować? TO przecież impreza organizowana dla publiczności, a nie przeciwko niej.
Od lat uczestniczę w Fecie, różne sytuacje mają miejsce, ale ta jest karygodna!! Nie wierzę, że Centrum Festiwalowe nie miało o niczym pojęcia, o aktorach z Gliwic nie wspomnę!!
To przecież z pieniędzy, wcale niemałych, ale przede wszystkim publicznych!! tworzona jest FETA!!
Bardzo nieładnie!! Teraz na długo pozostanie gorycz po tegorocznej edycji, która zapowiadała się naprawdę interesująco.
Poza tym...
Brakuje wolontariuszy, którzy w poprzednich latach informowali o odbywających się pokazach. Ludzie nie wiedzą często gdzie mają się zebrać w oczekiwaniu na mniejszą lub większą
inscenizację jak miało to miejsce np. przy pokazie Belgów. Kierowani byliśmy z CENTRUM FESTIWALOWEGO w okolice foodtrucków po czym kilka minut po 21.00 okazało się, że performance rozpoczął się przy namiocie FESTIWALOWYM.
W tej sytuacji oczywiście mniejsza ilość chętnych mogła uczestniczyć w wydarzeniu. W pierwszej "lokalizacji" ludzie usiedli w ogromnym kręgu i pokaz zobaczyłoby ok. kilkuset widzów.
Kolejne nieporozumienie... Szkoda. Wielka szkoda.
Poświęcamy czas i energię nie tylko po to by się irytować oczekując na pokazy, ale by je obejrzeć.
Mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za imprezę wyciągną wnioski na przyszłość i tego typu zdarzenia nie będą miały miejsca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.