2018-07-11 10:08
Warto zobaczyć będzie piękny ciekawy letni operowy spektakl i będzie Pan J.Snakowski!!!!
2018-07-14 01:20
2018-07-19 17:12
zawsze możesz zostać pod blokiem i pić piwo
2018-07-19 18:20
Może ich nie doceniasz? Nawet zwykli ludzie, którymi gardzisz, są w stanie dostrzec różnicę poziomu artystycznego. Jest ona tak duża, że nawet opera oglądana na telebimie dostarcza im większych przeżyć i doznań estetycznych, niż przedstawienie zrealizowane przez lokalnych artystów, które można obejrzeć na żywo.
2018-07-19 23:37
synek kretynek
2018-07-20 14:46
A co, wybierasz się?
2018-07-20 06:04
2018-07-20 07:28
2018-07-20 08:51
jakich?
2018-07-20 17:05
Sławomir Zapała.
2018-07-20 06:29
2018-07-20 10:11
A czy po projekcji będzie można bezproblemowo wrócić do domów komunikacją miejską, czy tradycyjnie pozostaną taksówki lub własne nogi?
2018-07-21 07:06
Że transport do domu mają ci organizować....
2018-07-21 23:06
A to przepraszam, myślałam, że komunikacja miejska do czegoś służy, ale widocznie należy ją zlikwidować, bo każdy, kto oczekuje dowozu w jakieś miejsce, jest małym dzieckiem.
2018-07-20 13:04
więc i tym razem powtórzę, pełen smak muzyki daje bezpośredni kontakt z orkiestrą, zespołem, śpiewakiem itd.
Oczywiście nie można w ten sposób nasycić wszystkich chętnych, bo są pewne ograniczenia przestrzenne typu
więc i tym razem powtórzę, pełen smak muzyki daje bezpośredni kontakt z orkiestrą, zespołem, śpiewakiem itd.
Oczywiście nie można w ten sposób nasycić wszystkich chętnych, bo są pewne ograniczenia przestrzenne typu 10.000 miejsc w hali a chętnych 5-6 razy więcej, więc co ciekawsze pozycje sa nagrywane i potem wydawane cyfrowo czy jak to teraz modne analogowo. Wówczas sobie tę muzykę odsłuchujemy w warunkach jakie sobie zrobimy sami lub wtedy gdy mamy na to ochote i na tym co posiadamy.
Przechodząc do sedna.
Dopóty te występy były transmitowane "na żywo" (jak teraz np mecze) to mimo pewnych ograniczeń dźwiękowych, dodatkowego szumu ulicznego (w tle), rozgardiaszu związanego z "wędrówkami ludów" osób przypadkowych i stwierdzających po czasie że to nuda, to był właśnie ten smaczek bezpośredniości udziału w wydarzeniu. Orkiestra grała parę tysięcy kilometrów dalej a można było sobie jej słuchać tu na miejscu. W tym momencie wszelkie niedoskonałości dźwiękowe przyćmiewał fakt współuczestniczenia.
Od kilku lat nie ma już bezpośrednich transmisji, wobec czego argumentu współuczestnictwa nie ma, natomiast te wszystkie utrudnienia o jakich pisałem wcześniej wyraźnie uzmysławiają, że mamy do czynienia z jakimś ersatzem, czymś co jeszcze w latach 80-tych dało się strawić gdy oglądało się "zakazane filmy" na video, bo albo nie miało się kolorowego telewizora albo samego odtwarzającego urządzenia albo po prostu samego filmu, więc wyjścia nie było.
Teraz zaś mamy internety, światłowody, LTE i inne możliwości transmisyjne a urządza się pokaz a'la lata 80-te i wmawia że to jest kontakt z wysoką kulturą.
Nic podobnego i przypomnę jak pisałem na początku, kontakt bezpośredni daje pełnię odczuć, reszta to lizanie cukierków przez szybę. Ba, nawet nie specjalnie hołubiony przez mnie Andre Rieu robi z własną orkiestrą widowisko na żywo i każdy kto na jego koncercie był, sam wie co oznacza kontakt bezpośredni i jak to osobiście się odbiera.
I to by było na tyle w temacie sztuczności tej corocznej imprezy.
p.s. mamy w Gdańsku OPERĘ na rogu Zwycięstwa i Hallera i tam są też śpiewacy operowi i zespół robiący muzyczne tło. Może to nie są gwiazdy światowego rozgłosu ale sroce spod ogona nie wypadli i kończyli szkoły muzyczne z wyróżnieniami i ćwiczyli swe umiejętności od dziecka często rezygnując z swych dziecięcych marzeń, biegania po podwórku itd ale ćwiczyli w pocie czoła a potem zdawali egzamin, przeżywali stres gdy zdawało np 120 muzyków a miejsc na dalsze kształcenie było tylko 5, więc poziom już w wczesnych latach musiał być wysoki.
I tu pytanie, ilu z tych bywalców "świetnych targowo-węglowych" oper było w murach tej gdańskiej placówki albo tej samej w jakimkolwiek innym mieście. Podejrzewam że może nie żaden ale bardzo nikły.
I to jest powód do wstydu, gdy ersatz wywyższa się ponad to co jest w zasięgu ręki.
dziękuję za uwagę
2018-07-20 19:55
Ludziom więcej satysfakcji daje obejrzenie przedstawienia na telebimie, bo tak niski jest poziom artystyczny OB.
2018-07-20 13:26
Otwierać Targ Węglowy, bo parkować nie ma gdzie!!!
2018-07-20 21:30
2018-07-21 01:10
Mądre słowa. Oddajcie plac Gdańszczanom.
2018-07-20 15:43
Don Giovanni (Don Juan) absolutnie nie pasuje w takim miejscu. Ja juz kilka razy proponowalem ktore arcydziela mozna wystawiac to albo redaktor jest gluchy albo nie wiem juz kto podejmuja decyzje nie majac pojecia o
Don Giovanni (Don Juan) absolutnie nie pasuje w takim miejscu. Ja juz kilka razy proponowalem ktore arcydziela mozna wystawiac to albo redaktor jest gluchy albo nie wiem juz kto podejmuja decyzje nie majac pojecia o gustach publicznosci przychodzacych na koncerty plenerowe. Plener to nie gmach opery ani sala kameralna. A wlasnie w tej ostatniej najlepiej wychodza dziela Mozarta.
2018-07-20 22:41
jest ona finansowana z pieniędzy podatników , RAZ w roku mogli by wystąpić na żywo dla wszystkich
2018-07-21 00:12
2018-07-21 01:02
Opera w Operze, Teatr w Teatrze. Targ Węglowy zamknięty dla ludzi przez ponad miesiąc. To patologia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.