2019-07-20 15:31
Bo recenzja nie zachęca do obejrzenia, może więc jakieś to i owo chociaż można ujrzeć :P
2019-07-20 16:52
niestety nie ma, przez chwilę wydaje się, że Magdalena Boć się zdecyduje, ale jednak nie
2019-07-20 17:12
Szkoda
2019-07-21 07:39
a po co ci momenty?
2019-07-20 17:41
niz te udające ambitniejsze niż są w rzeczywistości? Panie Orzechowski, może już czas na emeryturę, bo Wybrzeże to już od dawna (poza nielicznymi wyjątkami, które dla Pana są pewnie wpadkami) teatr dla geriatrii.
2019-07-22 09:05
Teatr dla geriatrii?
Niekoniecznie. Należe do pokolenia 30+ ( wiec nie koniecznie do grupy geriatrycznej) i nie uważam oferty repertuarowej Teatru Wybrzeże za skierowaną głownie do osób starszych.
Chodzę
Teatr dla geriatrii?
Niekoniecznie. Należe do pokolenia 30+ ( wiec nie koniecznie do grupy geriatrycznej) i nie uważam oferty repertuarowej Teatru Wybrzeże za skierowaną głownie do osób starszych.
Chodzę regularnie na spektakle. Jedne podobają mi sie bardziej, inne mniej, ale uważam, ze średnia wypada na prawdę dobrze.
Najnowższa produkcja wybrzeża nalezy do tych, które spodobały mi sie bardziej.
2019-07-20 18:02
I ma się niepewnie czuć w wodzie, o czym świadczą jego początkowe słowa zdradzające, że to żona chciała mieć sadzawkę, więc proszę, mamy sadzawkę. Widać i słychać jego zmienne emocje, zakłamanie, hipokryzję, wbicie się w
I ma się niepewnie czuć w wodzie, o czym świadczą jego początkowe słowa zdradzające, że to żona chciała mieć sadzawkę, więc proszę, mamy sadzawkę. Widać i słychać jego zmienne emocje, zakłamanie, hipokryzję, wbicie się w ciasny, niedopasowany garnitur konwenansów.
Joanna Kreft-Baka nieznośnie miażdżąca próby komunikacji rodzinnej i mistrzowsko, niby mimochodem, rozdrapywała kolejne rany. Według mnie to dwie najlepiej rozegrane postaci.
2019-07-20 18:24
O zatraceniu umiejętności prawdziwej, szczerej, konstruktywnej rozmowy, a nawet zwykłych pogaduszek. Tu wszystko jest zarzewiem konfliktu, wszystko źle się kojarzy, przypomina dawne, nieprzepracowane traumy i wzajemne
O zatraceniu umiejętności prawdziwej, szczerej, konstruktywnej rozmowy, a nawet zwykłych pogaduszek. Tu wszystko jest zarzewiem konfliktu, wszystko źle się kojarzy, przypomina dawne, nieprzepracowane traumy i wzajemne ciosy,w każdej szafie jest trup. Paralelą sytuacji rodzinnej jest obraz Europy targanej wieloma problemami, zarażanej populizmem, neofaszyzmem, neokolonializmem, i sztucznie podgrzewanymi, często nieuzasadnionymi lękami. Gdzie wielu uważa się za lepszych, a papierosy( czy kebab) i tak kupi u Turka.
2019-07-20 20:25
2019-07-20 20:47
Najlepiej ze Wschodu, bo taniej... Brzmi znajomo?
2019-07-21 10:48
I jej bełkotliwa pisanina. Neofaszyzm? Chyba naoglądałaś się TVN24. Dla odprężenia radzę zrobić parę przysiadów i podskoków ku czci "demokracji".
2019-07-20 18:32
Trudny, może dla niektórych momentami pogmatwany, być może nierówny, zmuszający do przemyśleń, ale nie nieudany!
2019-07-20 18:59
Panie Łukaszu,
Pan chyba nie zrozumiał spektaklu. Może był dla Pana za trudny.
Proponuję wybrać się raz jeszcze i uważnie oglądać.
2019-07-20 22:48
Pan za to, już wszystko zrozumiał za wszystkich
2019-07-21 09:04
Panie Krzysztofie ten spektakl niestety jest baaaardzo średni, po prostu słabo zagrany. Czyżby któryś z aktorów zagrał wyjątkowo dobrze, wręcz porywająco, wg. mnie nie i szczerze mówiąc w Teatrze Wybrzeże od lat brakuje
Panie Krzysztofie ten spektakl niestety jest baaaardzo średni, po prostu słabo zagrany. Czyżby któryś z aktorów zagrał wyjątkowo dobrze, wręcz porywająco, wg. mnie nie i szczerze mówiąc w Teatrze Wybrzeże od lat brakuje aktorów wybitnych, właśnie porywających publiczność. Nie wiem, może reżyseria, może scenariusze, a może właśnie brak wybitnych aktorów powoduje, że Wybrzeże jest po prostu średnich lotów teatrem. Za to uwaga o za trudnym teatrze jest niestosowna i niezbyt inteligentna, proponuję nie obrażać innych widzów, każdy może wyrazić swoją opinie swobodnie przecież, czy już jednak nie?
2019-07-20 23:10
spektakl jest beznadziejny i niestety taki jest fakt, idziemy po rozrywkę , pan Orzechowski zdecydowanie to nie mój gust , jest gruboskórny,
2019-07-21 07:28
brak autentycznosci. Polacy bardzo czesto biora sie za materiał, ktorego tak naprawde nie rozumieją. w naszym kraju nie ma tak naprawdę duzych grup o wyrazistych pogladach gospodarczych lub spolecznych, tak naprawdę
brak autentycznosci. Polacy bardzo czesto biora sie za materiał, ktorego tak naprawde nie rozumieją. w naszym kraju nie ma tak naprawdę duzych grup o wyrazistych pogladach gospodarczych lub spolecznych, tak naprawdę wiekszosc Polakow nie bardzo sie w tych sprawach orienruje. nie mamy obycia w swiecie. dlatego prawie wszystkie polskie interpretacje nowych tematow z zagranicy są słabe i "grane" na jedno kopyto.
a teraz popatrzcie jak doskonale nasi aktorzy graja w tematch typu "ranczo" :) no bo czują to! kazdy Polak doskonale umie zobrazowac scene pod wiejskim sklepem, mamy to - mozna powiedziec - w krwi.
ale Polski aktor grajacy bogatego, samotnego biznesmena ktorego zona uparla sie na sadzawkę przy willi... coz. to jest po prostu udawane i sztuczne.
2019-07-21 07:37
a kim jest taki biznesmen, zeby nie mozna bylo go zagrac? nie wyglupiaj sie
2019-07-21 08:24
Gdyby sztukę reżyserowała janda to byłby pełen sukces .
2019-07-21 09:25
Powinny być jak powiew ciepłego , nadmorskiego wietrzyku a nie ciężkie i zimnie jak krople jesiennego deszczu.
2019-07-21 12:47
2019-07-23 10:57
2019-07-22 08:58
Nie każdemu musi się spodobać, ale wg mnie to na prawdę niezły spektakl.
Nie jest to lekkie wakacyjne przedstawienie, ale wymagające uwagi i refleksji.
To czy sie spodoba zalezy od tego czego widz oczekuje i z jakim nastawieniem idzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.