2011-05-03 18:10
...ja was proszę...
2011-05-04 12:13
wiek nie jest wazny musi miec sile wyrazu i przekaz aktualny
2011-05-05 22:29
skonczone scierwo! mieszanina bandy i wandy, budki SYFlera i kombi. wrzucmy w to GRANAT. po co komu takie rolnicze granie?! wielcy artysci! won do DDR! albo jedzcie do USA i grajcie dla polonii. tam, biedne, glupie polaczki beda zachwycone. gorszy syf niz kazik i bajm, chociaz, tak naprawde, to ten sam syf. won!
2011-05-05 23:56
ciebie to chyba na próbę zrobili i zapomnieli udusić !
2011-05-06 15:37
Bracie miły. Nie zabieraj głosu nie mając pojęcia o czy mówisz.
2011-05-07 13:56
głupi i w dodatku złośliwy...
2011-05-06 22:44
Na gorąco po pierwszym secie - żalujcie ze Was tu nie ma -żeby to dobrze opisać mała scena a na niej Giganci! Szkoda ze widownia nie do końca dopisała... Także jak jesteście gdzieś blisko to wpadajcie - naprawdę warto! A
Na gorąco po pierwszym secie - żalujcie ze Was tu nie ma -żeby to dobrze opisać mała scena a na niej Giganci! Szkoda ze widownia nie do końca dopisała... Także jak jesteście gdzieś blisko to wpadajcie - naprawdę warto! A solo Pana Marka w utworze Smooth - jedno z najlepszych jakie słyszałem w życiu ( a trochę ich było żeby uniknąć przytykow tych co zaraz zaczną pisać ze chyba nieosluchany jestem...) Czekałem na Vaia Satrianiego i innych ale wole Pana Marka i spółkę :) a fortepian Pana Leszka swietnie sie dogaduje. Okrase stanowi cudowna wirtuozeria wszystkich po kolei... I komentarz Mojej Ślubnej - dzisiaj wieczorem gitara jest zdecydowanie rodzaju męskiego...
2011-05-07 08:12
To był doskonały występ. Niesamowite umiejętności techniczne wszystkich muzyków, radość grania i fragmenty improwizacyjne tworzyły atmosferę, jakiej dawno na koncercie nie doświadczyłem. Grali długo (conajmniej 3
To był doskonały występ. Niesamowite umiejętności techniczne wszystkich muzyków, radość grania i fragmenty improwizacyjne tworzyły atmosferę, jakiej dawno na koncercie nie doświadczyłem. Grali długo (conajmniej 3 godziny, z około półgodzinną przerwą) i widać było nieukrywaną przyjemność z możliwości zaprezentowania się publiczności. Szkoda, że w trakcie występu część publiczności opuściła salę, bo taki występ nie zdarza się często.
2011-05-07 10:11
Już z chłodniejszą głową - drugi set był jeszcze lepszy - w końcu i Pan Leszek poczuł się swobodniej i "popuścił" wodze swojej wirtuozerii - generalnie występ powalał na kolana. Solo Wojtka Pilichowskiego na sam koniec -
Już z chłodniejszą głową - drugi set był jeszcze lepszy - w końcu i Pan Leszek poczuł się swobodniej i "popuścił" wodze swojej wirtuozerii - generalnie występ powalał na kolana. Solo Wojtka Pilichowskiego na sam koniec - trudne słowami do opisania - północ, po ponad 2 godzinach grania a ze sceny sypneło taką energią że ... powinni to puszczać panom budującym autostrady - skończyłoby się narzekanie że robota nie idzie ;).
Mimo niewielu widzów - a może dzięki temu - atmosfera niemalże jak domowa stąd myślę tak sympatyczny bis
dziękujemy - warto było zarwać noc!
2011-05-07 15:09
warte, warte przeżycia! jeden z lepszy koncertów na których byłam. Panowie pokazali pełną klasę, tak samo gospodarz. czekam na foty, a przede wszystkim, na nagrania, co by to jeszcze raz przeżyć :)
2011-05-07 22:19
Panowie - było genialnie!!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.