2013-12-05 15:31
Szanuję wyznawców vodou za ich przywiązanie do własnych tradycji. Jeśli ktoś dodatkowo poczuwa się do więzi z duchami miejsca, w którym przebywa - nawet jeśli nie są to jego rodzime duchy - to tym lepiej o nim świadczy.
Szanuję wyznawców vodou za ich przywiązanie do własnych tradycji. Jeśli ktoś dodatkowo poczuwa się do więzi z duchami miejsca, w którym przebywa - nawet jeśli nie są to jego rodzime duchy - to tym lepiej o nim świadczy. W Polsce również coraz więcej ludzi nawiązuje kontakt ze światem duchowym - coraz więcej osób zajmuje się szamanizmem, coraz większe jest także zainteresowanie naszą rdzenną religią politeistyczną, która odżywa na nowo pod postacią rodzimowierstwa słowiańskiego. Ona również zawiera sporo odwołań do świata duchowego, choćby w postaci zapraszania duchów Przodków na święta i oddawania Im czci, składania Im ofiar z żywności i napoju, itd. Pamiętajmy o maku na wigilijnym stole - on jest nie tylko dla żywych, ale też dla Duchów.
2013-12-05 17:28
Sorry, ale tylko głupki WIERZĄ w duchy. Inteligentny człowiek wierzy bardziej nauce, da się sprawdzić, czy coś się dzieje dziwnego w przestrzeni - mamy wystarczająco urządzeń, żeby badać maleńkie ruchy w polu
Sorry, ale tylko głupki WIERZĄ w duchy. Inteligentny człowiek wierzy bardziej nauce, da się sprawdzić, czy coś się dzieje dziwnego w przestrzeni - mamy wystarczająco urządzeń, żeby badać maleńkie ruchy w polu magnetycznym lub badać fotony. Rozumiem za to zainteresowanie sztuką, kulturą, enteogenami i generalnie otoczką - dla wiedzy, zabawy, klimatu i spojrzenia w siebie. Duch? Jedyny jaki istnieje, to duch człowieka - czyli to, co składa się na jego psychikę, osobowość i tak dalej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.